ughhh ciężko dziś było kiedy patrzyłam jak cała rodzina wcina czekolade, ciasto i inne pyszności :p ale dałam rade! byłam nawet dzisiaj na rowerze, pozniej jeszcze pocwiczyłam. mam zamiar kupić karnet na jogę;)
za 6 dni Wielkie Ważenie:D licze ze cos ubędzie;)
odzawszegruba
18 września 2011, 20:12Rozumiem Cię doskonale, najgorsze to patrzeć jak inni jedzą :( słodkości itp. Ja jeszcze muszę te niektóre pyszności przygotowywać mojej rodzince...masakra ale jakoś daję radę (zgrzeszyłam dzisiaj przez słodycze mojego dziecka, na szczęście był to mały grzeszek :)