Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zimowy Kraków, nauki ciąg dalszy :)


Witam !

Budzę się dzisiaj rano i w przeciwieństwie do poprzedniego ranka było tam jakoś jasno. Spoglądam przez okno, a tu śniegu po kostki. Myślałam, że w tym roku zima nas ominie, a tu taka niespodzianka - śnieg przyszedł o miesiąc za późno. No nic, jakoś trzeba to przeżyc. Ostatnio czytając długoterminowe prognozy pogody, dowiedziałam się, że marzec ma już byc wiosenny, ale kto wie :D
Jak pisałam w ostatnim poście, cały czas się uczę...sesja zbliża się nieubłaganie. Odpuszczam ostatnie zajęcia na uczelni i siedzę na mieszkaniu, ucząc się od 8 rano do 22 wieczorem. Masakra ! Żałuję, że nie zaczęłam ogarniac materiału miesiąc wcześniej, ale w zasadzie stwierdzam tak przed każdą sesją, a  nic z tego nie wychodzi.

Dieta jak najbardziej na plus.
Menu wczorajsze:
śniadanie : owsianka z kako
II śniadanie: 2 kanapki z chlebka wieloziarnistego z białym serem i ketchupem
obiad: warzywa na patelnię, dośc spora porcja
podwieczorek : gruszka
kolacja: jogurt naturalny duży

Cwiczenia wczorajsze ograniczyły się tylko do 20 minutowego rozciągania, ale niebawem zapisuję się na siłownię, więc wszystko nadrobię.

Dzisiejszy plan jedzeniowy :
śniadanie : owsianka z kako
II śniadanie : 2 kanapki wieloziarnistego z białym serem i ketchupem
obiad: makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami
podwieczorek: banan
kolacja: jogurt naturalny gęsty

Co do cwiczen, to się zobaczy :

Wracam do nauki prawa, bo ogrom materiału jest jak narazie nie do przejścia :P
Trzymajcie się ciepło !:)


  • Chloe93

    Chloe93

    23 stycznia 2014, 14:28

    Znam ten ból, kiedy przed sesją plujesz sobie w brodę, że nie uczyłaś się regularnie... :) Ale dasz radę, nie martw się, takie życie studenta, potem będzie lepiej :))

  • mlle_fitness

    mlle_fitness

    22 stycznia 2014, 10:51

    Powodzenia!