Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy trening za mną


Jak w tytule.40 minut steperra.Kolejny raz zaczynam...dobiłam do 94 kg.Masakra!Nie wiem co mnie wczoraj naszło,ale przed wieczornym prysznicem spojrzałam w lustro na swoje ciało i poczułam pierwszy raz w życiu nienawiść do swojego wyglądu.Do samej siebie,że do takiego stanu się doprowadzilam. Na dodatek poklocilam się z mężem w sumie nie o tak strasznie poważne rzeczy,ale poczułam się, jakby on widział już we mnie tylko kurę domową i osobę siedząca w domu,która nie wysoka się tak bardzo domowymi obowiązkami jak on w pracy.Poczułam się niedoceniona i bezwartosciowa.Poczułam wtedy jak bardzo brakuje mi pracy i przebywania między ludźmi. Obecnie prawie rok jestem na wychowawczym i nie ma możliwości że przez najbliższe dwa lata wrócę to jakiejkolwiek.Muszę udowodnić sobie,że stać mnie na to żeby fajnie wyglądać nawet będąc kura domową. Wiem,że z mężem prędzej czy później się pogodze. Ale coś od dłuższego czasu jakoś nie układa nam się jak kiedyś. I nie wiem,z czego to wynika...