Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 7. i ostatni;)


dzisiaj rano moja waga domowa (na której zawsze się ważyłam) pokazała 89.5kg czyżby przybyło mi 100 g od wczoraj? a może jednak waga krakowska jakoś mniej pokazała? nie wiem, ale nie jest to wielka różnica na szczęście i nie zamierzam się tym przejmować -dzięki za miłe słowa;)
dzisiaj ostatni dzień detosku i od jutra zaczynam stabilizację. Zrobię tylko 3 pełne dni stabilizacji a potem wyjeżdżam z dzieciaczkami w okolice Zakopanego, więc będę musiała bardzo uważać co jem- a nie będzie to łatwe przy żywieniu grupowym i przy moich 2 nowych koleżankach też anglistkach, które też jadą tam i wieczorami chcą coś pić i imprezować (a wiadomo, że ja zero alkoholu!)
ale jest tam basen:) i pan dyrektor mówił coś o mini siłowni? ale na stronie internetowej tego ośrodka o siłowni nic nie jest napisane..... no nic zobaczę co i jak. Okolica piękna więc będę spacerowała, 7km do Zakopanego:)już sie ciesze na wyjazd, a przede mną kuuupa pracy:D

13.00
nie wiem co mnie napadło dzisiaj:( normalnie rzuciłam się na słodycze -zabronione w detoksie! zjadłam twixa i princesse:( i mam wyrzuty sumienia teraz, nie wiem co sie ze mną  dzieje...;(
  • Oncidia

    Oncidia

    20 września 2012, 20:59

    Oj podejrzewam że to jesień !

  • karmelciastkoczekolada1987

    karmelciastkoczekolada1987

    20 września 2012, 15:05

    przy dzieciakach tyle się nabiegasz, że z powodzeniem mogłabyś zjeść cały barani udziec a i tak schudniesz:):):)):) Oj byc opiekunem wycieczki, sama radość:D

  • irminka87

    irminka87

    20 września 2012, 14:49

    brak cukrów... nie miej wyrzutów jak to mówią raz nie zawsze, dwa nie wciąż!

  • AnyaBy

    AnyaBy

    20 września 2012, 13:20

    Jejku! Super masz! Zazdroszczę Ci:*

  • Hani90

    Hani90

    20 września 2012, 13:16

    super;) taki wyjazd dobrze Ci zrobi;) nie daj sie pokusom:) ale tez nie przesadzaj:) korzystaj z wyjazdu:) ważne byś nie zaprzepaścil tego co już osiągnęłaś;) powodzenia kochana:):):*