Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
komplikacje


witajcie;)
jakoś brakuje mi czasu, żeby tutaj robić wpisy regularnie. Chodzę na aqua aerobik do tego instruktora co i rok temu, a teraz do tego dołączyłam jeszcze lekcje pływania u niego. Chcę się w końcu nauczyć porządnie pływać, z głową pod wodą jak należy. Poza tym chcę jeszcze dodatkowo tak sama już chodzić z raz na basen, aby doskonalić umiejętności i spalać kolejne kalorie;) Zakupiłam sobie też karnet na VACU i po wszystkich świętych zaczynam chodzić (jutro już do domku jadę;) I ogólnie jest ok, choć w ostatnich dniach miałam straszną ochotę na słodkie, chleb i nie tylko (ale to chyba przed okresem -rozdrażniona mocno też chodziłam....)
poza tym mam problem ze stopą (od marca co najmniej) i miałam rehabilitację i nic nie pomogło. Poszłam prywatnie do ortopedy i się okazuje, że mam problem z jedną trzeszczką, która możliwe, że uległa złamaniu i trzeba będzie ja jakoś wyleczyć lub w ostateczności usunąć -więc możliwe, że operacja mnie czeka.... ale najpierw muszę zrobić jeszcze jedno zdjęcie RTG i rezonans magnetyczny, a najgorsze jest to, że ten lekarz nie współpracuje z NFZ i nie mam skierowania, dzięki któremu mogłabym za darmo zrobić te badania..... A rezonans kupę kasy kosztuje.... i nie wiem co teraz z tym fantem zrobić.........ah życie jest pełne komplikacji....pogadam z rodzicami jak będę w domu-może oni wpadną na jakiś pomysł? A może Wy potraficie mi coś doradzić?