Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 22


Już po stepach :) tak jak wczoraj obiecałam, dałam czadu, mimo, że jakoś niespecjalnie dziś podobał mi się układ naszej prowadzącej. No ale nie ma co narzekać, ważne, że ćwiczenia zrobione i mam czyste sumienie 8)

Ostatnio mam nieodpartą ochotę iść do sklepu i kupić sobie meeega wielką paczkę chipsów. A najgorsze, że w mojej głowie siedzi taki mały Gremlin i podpowiada mi, że przecież tak dobrze mi idzie, to mogę sobie pozwolić na taka "przyjemność", bo przecież nic się nie stanie... Oooo, nie, nie nie!!! muszę jak najszybciej pozbyć się tego Gremlina z mojej głowy, bo on coraz głośniej do mnie mówi...]:>

Już niedługo 01.11.2014. Cieszę się szczególnie na 02.11, bo mój najlepszy przyjaciel przyjeżdża w odwiedziny, a trochę czasu się nie widzieliśmy... Już się stęskniłam za plotkowaniem z nim, a że trochę rzeczy się wydarzyło, to będzie o czym rozmawiać :)