Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pojawiła się nowa cyferka z przodu!!!
13 kwietnia 2006
No tak, ja miałam kryzysik ćwiczeniowy, ale na szczęście udało mi się przez te dni utrzymać dietę i chyba widać efekty. Coś czuję, że szybciej teraz mi to znowu pójdzie. Poza tym zaczęłam zabiegi domowe z błotkiem guam - warto zainwestować. W ten sposób nagrodziłam się za zrzucenie pierwszych pięciu kg!!! Na początku piecze trochę, jeden zabieg powinien trwać ok 50 minut. Reakcja na ten specyfik jest różna u różnych osób. Moja koleżanka narzekała okropnie, bo ją piecze przez cały czas trwania zabiegu. Kosmetyczka najpierw dała mi próbkę, żebym sprawdziła czy toleruję kosmetyk. Dlatego jak robić ten zabieg to najpierw porozmawiać z kosmetyczką. Ja się kładę i odprężam, a później będę się cieszyć ładną i gładką skórką!!! Drugi mankament to taki, że błotko jest bardzo drogie. Ale jak sobie policzyłam ile słodyczy czy chipsów za to kupowałam to wyszło na to samo. W ogóle czuję się dość dobrze i mam nadzieję, że już za tydzień waga znowu spadnie o ten 1 kg!!! Pozdrawiam!!!
kasjot
13 kwietnia 2006, 19:47Cieszę się bardzo i gratuluję :) Twój sukces zachęca również mnie do dalszej walki:)