Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chudnę powoli...


Trochę mi to to wolno idzie, przez ostatnie 2 miesiące schudłam 5 kg. No nic, przesunęłam termin ostateczny na 9 marca - czyli daję sobie cały rok, żeby schudnąć tyle ile chcę. Zaczęłam 9 marca 2006 z wagą 95 kg i skończę 9 marca mam nadzieję z wagą 60 kg. Na suwaczku nie mam wagi początkowej ani końcowej, bo lubię stawiać sobie małe cele, szybko je osiągam i to mnie motywuje. W tym tygodniu nie najlepiej się czułam i dlatego nie ćwiczyłam. I właśnie takie niespodzianki w postaci złego samopoczucia zmusiły mnie do przemyślenia swojego odchudzania. Na początku chciałam szybko i dużo, ale widzę, że to się nie sprawdza, bo różne rzeczy zdarzają się w życiu człowieka, których nie jest w stanie przewidzieć. Nie chcę się poddać i zmarnować tego, co już osiągnęłam. Przede mną jakieś 20 kg do schudnięcia i jakieś 7 miesięcy czasu. Już wiem jak się to robi, wiem, jakie błędy popełniałam, wiem, że bez zmiany stylu życia nie można schudnąć trwale. Wiem jeszcze rzecz najważniejszą - bez aktywności fizycznej, takiej na całe życie, też nie można wiele zdziałać ze swoim ciałem. Nie chodzi tutaj tylko o sylwetkę, ale również o zdrowie. Pozdrawiam wszystkich!!!
  • anusiak

    anusiak

    30 lipca 2006, 14:16

    Widze, ze Ci swietnie idzie. Moje gratulacje:) Ciekawe czy ja wytrwam tak dlugo jak Ty... Ale pozytywne jest to, ze zauwazam bledy w swoim odchudzaniu i chce je wyeliminowac, zmienic sposob dzialania na bardziej racjonalnyi zdrowy.

  • moniaf15

    moniaf15

    30 lipca 2006, 12:21

    Swietnie Ci idzie ;o) nie wazne ze powoli ale wazne ze w dol ;o) no i im wolniej tym lepiej bo efekt zostanie dluzej ;o) powodzenia ;o)))

  • kubi2000

    kubi2000

    30 lipca 2006, 10:46

    Twoje podejście do gubienia wagi jest najlepsze i najbardziej rozsądne. Ja tez tak robiłam. W ciagu 4 miesięcy zgubiłam 11 kg. Co prawda osiagnęłam swój cel wagowy ale pozostalo rzeźbienie sylwetki i dieta stabilizująca, żeby efektu jo-jo nie było :) pozdrowki i buziaczki

  • turkus

    turkus

    30 lipca 2006, 10:32

    Zgadzam sie, że aktywność fizyczna jest bardzo ważna podczas odchudzania. 5 kg w 2 miesiące, to dobry wynik, moje gratulacje :) Pozdrawiam i trzymam kciuki.

  • izka15

    izka15

    30 lipca 2006, 09:55

    nie zadługo???moim zdaniem powinnaś tyle zgubić do końca grudnia jeśli weżmiesz się mocno za siebie do końca grudnia masz jeszcze 5 miesięcy jakbyś w każdtymchudła po 5 kg to byś w grudniu była już niezła laska :D :D tyko dietka 1000kcal i więcej ruchu