Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gardło


No chyba nie jestem hipochondryczką ale zauważam, że piszę głównie na temat "zdrowotności"... Hmm może jednak coś w tym jest? W każdym razie boli mnie okrutnie gardło i nie wiem czy nie powinnam się zdecydować na lekarza, który rutynowo zapisze mi antybiotyk. Tak to jest, że rano czuję się lepiej i mam nadzieję, że mi przejdzie, a potem się pogarsza i mam cały dzień zrypany. A przecież zbliża się kolejny weekend karnawału i grzech siedzieć w domu! Ale w tym stanie nie nadaję się na wyjście do ludzi jednak.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Dietkowo całkiem dobrze. A z fanaberii to spożywałam ostatnio tatara czyli surową polędwicę i jestem ciekawa jak to ma się do dietowania, bo niby białko, surowe mięso, ale też różne przyprawy, sól, jajko. Nie jestem na Dukanie, ale lubię dania białkowe. Niestety łączę je często z węglami i to przyczyna moich problemów.