Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta 1000 kcal
1 kwietnia 2012
Już minął miesiąc diety 1000 kalorii, schudłam to fakt nawet weszłąm w spodnie, w które nie wchodziłam od października ubiegłego roku. Jest powód do radości, ale to nie wszystko, napisała do mnie Mayan i będziemy od jutra razem chodziły, gdyż jak się okazało mamy podobne problemy z wagą, a i mieszkamy niedaleko. Czyż nie jest to zrzadzenie losu, bedziemy mogły się wspierać i brać za te kilogramy słodkiego tłuszczyku, no cóż nikt nie mówi , że będzie łatwo, bo łatwo to juz było, teraz musi być tylko dobrze a razem na pewno bedzie lepiej, a więc do usłyszenia i kolejnego wpisu, zdam sprawozdanie z naszego wspólnego chodzenia, pozdrawiam Was wszystkie walczace vitalijki, pa , pa!
babcia2
1 kwietnia 2012, 13:30Kapucynka 17 a wiesz, że wystarcza podzielone na 5 posiłków malutkich i wcale a wcale nie jesteś głodna, ale jak już, to pół jabłka, lub plasterek szynki z indyka i jakoś szło, ważne jst nastawienie no i picie 2 litró wody i herbaty razem , bo wiecej to nie dałabym rady, pozdrawiam
Kapucynka71
1 kwietnia 2012, 13:17Wspólne odchudzanie to świetny pomysł ;) Ale czy 1000 kcal to nie za mało?