Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaskoczenie...


Wczoraj wreszcie udało mi się wyrwać na zakupy, bo wszystkie ciuchy na mnie wiszą 



Jestem jeszcze trochę "nieforemna" ponieważ z racji tego że karmię piersią - mam sporawy biust (zawsze miałam ale teraz jest jeszcze większy), a do tego została mi fałda wiszącego brzucha - miałam dość duży w ciąży (lekarze twierdzili że urodzę pewnie 5 kilowe dziecko! ) więc nie mogę dobrać do siebie np. żakietu, bo kiedy w ramionach jest dobry to się nie zapnę w biuście. itp.
Ale co do mojego zaskoczenia, to byłam zszokowana kiedy włożyłam na zadek spodnie dwa numery niższe niż przed ciążą. DWA NUMERY!!! Szok 
Ogólnie zakupy się udały, kupiłam
- spodnie z żakietem, granatowy komplet
- 4 bluzki różnokolorowe
- biały żakiet
- beżowa spódnica
- czerwony sweterek
- czarne bolerko
i wydałam ogrom kasy 
Waga dzisiaj rano pokazała 75,1 kg.  Juuuupiiiiiiii 
  • CzarnaPerla1300

    CzarnaPerla1300

    20 sierpnia 2014, 21:07

    Witaj kochana zaraz minie rok jak nic nie naskrobałyśmy tu hi hi Boże jak ten czas leci . Całuje mocno :*

  • CzarnaPerla1300

    CzarnaPerla1300

    31 sierpnia 2013, 23:57

    Gratulacje kochana . Bravo :)

  • 200procentnormy

    200procentnormy

    31 sierpnia 2013, 19:25

    Przecztalam pierwsze zdanie i mysle KIEDY JA BEDE MOGLA TAK POWIEDZIEC :* a jak juz tak powiem to wydam cale oszczednosci na zakupy. gratki :*

  • MartynaUrbanska

    MartynaUrbanska

    31 sierpnia 2013, 19:10

    Kochana mam to samo pomimo tego , że nie byłam nigdy w ciąży mam taka naturę jak nie wejdę w rękach to zapne się na brzuszku jak się nie zapnę to pasuję na ręce ... Achh te przymierzanie potrafi wykończyć ... a jak trzeba się naszukać aby znaleźć coś odpowiedniego