Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po pierwszym dniu dopasowanej


Na pewno nie jest to dieta smaczna. Dopasowana...może. 

Sałatka z groszku, papryki i pomarańczy była straszną stratą wszystkich tych składników. Resztę g5roszku zużyłam dziś do pasty z groszku z kukurydzą i papryką. Zblendowałam wszystko z cebulą i dałam na chleb. Na szczęście chleb piekę pyszny, więc będzie spoko, Da się zjeść, ale smaczne bez chleba ani trochę nie jest. 

Kanapka z miodem twarogiem i bananem też mi nie w smak. Banan zjadłam osobno, miód sobie odpuściłam a chleb z twarogiem jest sam z siebie smaczny. 

Granola z kakao i orzechami - no niby daje posmak kwaśnej od jogurtu czekolady. Osobiście wolę mój sposób na owsiankę - 200g z owsianki gotowe4j campina, 30g płatków muesli z orzechami, 20g orzechów mix, kilka łyżek owoców z puszki i zalewy. Owies zmięknie, owoce dadzą smak gotowej owsiance, słodkie i pyszne o tylko 60 kcal więcej.

Dwa dni pod rząd z granolą i wiem, że wrócę do mojej owsianki, Tylko podokńczam jogurty, które mąż mi kupił. 

Dziś zamiast powtórzyć tą sałatkę z pomarańczą to zjadłam gotowe ravioli.

Wczoraj wyszło mi 2000 kcal a dziś 1900. Wg garmina spalam 2800 kcal dziennie. Powinnam chudnąć.