Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wycieczka rowerowa. Dzień 1. Fryzja.


No to dojechałyśmy na pierwszy nocleg. Spało się dobrze, bo impreza lokalnego clubu kitesurfowego skończyła się o 22. Nie przywykłam by holendrzy kończyli tak wcześnie. Wokół nas sami nkwmoeecxy turyści. Żadnych Polaków. Też nowość. 

730 kcal deficytu. 58 km. Rowerem. Przez afsluitdijk był podstawiony autobus. Ścieżka rowerowa nadal w remoncie.