Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
talia się zwężyła


Dzięki za komentarze pod postem wczorajszym.. Nie -planuję w tym roku więcej takich wyczynów i zostało mi czekanie na kolejny urlop. Ale najpierw niech jeden się skończy ;)

Zaczynam znów biegać, ale nogi jeszcze nie wróciły do siebie po pedałowaniu. Ponadto upały i duszne powietrze obecnie mamy, Nic nie ułatwia. Ale nic to - damy radę.

Zrobiłam skan ciała i wyszło, że w pasie jest mnie mniej. 

Dziś chcę wykopać resztę tulipanów, ma być 34 stopnie Celsjusza, więc muszę się szybko ogarnąć. Mam już bikini i lecę zaraz do ogrodu. W domu pachnie liliami, bo jedna z kwitnących w ogrodzie pachnie.