Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2857
Komentarzy: 135
Założony: 16 lipca 2022
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ashey

kobieta, 32 lat, Henhen

163 cm, 103.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2022 , Komentarze (8)

Troszkę mnie nie było, ale spokojnie - obecna

Musiałam naładować akumulatorki, oczywiście micha była zachowana, a na ostatnim pomiarze miałam -1 kg i - 9,5 cm! 

Czasem się zastanawiam, czy się dobrze mierze i ważę, bo jakoś ładnie to leci w dół 🤪

Wpadło kilka książek przez ten tydzień z kawałkiem :

Ubolewam, że tak szybko skończyłam serię z Igorem Brudnym od Pana Piotrowskiego, naprawdę cała seria jest genialna i polecam, jeśli ktoś lubi mocne kryminały. Niestety Pan Igor bierze sobie urlop i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będzie seria kontynuowana, ale autor pracuje nad czymś innym - na pewno po jego tytuły jeszcze sięgnę. Książki oceniam na mocną 9.

A Pan Pilipiuk mnie strasznie męczy, no ale jak już zaczęłam, to skończę - został jeszcze jeden tom. Ale więcej, niż 5 to nie dam. A i nad 5 bym się zastanowiła. 

16/08/2022

Śniadanie: Jajecznica po meksykańsku z pieczywem. 

Obiad: Makaron curry z szynką i jajkiem.

Przekąska: Jogurt z musli.

Kolacja: Chleb w jajku. 

KCAL: 1963 B: 120g T: 85g W: 165g

Czysta micha - standardowo. 

Wpadł też trening z rana:

Miłego wieczoru/dnia! :) 

6 sierpnia 2022 , Komentarze (2)

Wyprzedam o jeden dzień do przodu, z racji tego, że mam ustawione weekendy tak, że posiłki mi się powtarzają. Wstałam rano, narobiłam na dwa dni żarcia, więc nie będę wstawiać 2x tego samego. 

Jakieś koślawe zdjęcie smoothie mi wyszło, no ale cóż... 🤷‍♀️

Śniadanie: Jaglanka bananowa z malinami i migdałami (+ sos Cinnamon Roll/SFD)

Obiad: Wołowina z pieczarkami, kaszą i fasolką szparagową

Przekąska: Smoothie bananowe

Kolacja: Sałatka makaronowa z szynką i papryką (+ sos jogurtowy)

W nawiasach dopisałam rzeczy, które dodałam sama, nie było ich w rozpisanej diecie. Staram się kupować dodatki bez kalorii, bez cukru itd. Tak żeby nie namieszały z ilością kalorii, ale fajnie podkręciły smak potrawy. 

Oczywiście podsumowanie jednego dnia, nie dwóch :) 

Dawno nie było książki, dzisiaj skończyłam. I teraz mam zagwozdkę, bo są jeszcze 3 części, ale w wersji angielskiej. Zastanawiam się, czy to nie zaburzy całej już zbudowanej narracji, bo wiadomo w innym języku, może być troszkę inny wydźwięk. Poszukam czy planują to tłumaczyć, a jak nie to zostanie w wersji angielskiej.. 🤷‍♀️ Trochę smutno będzie, bo chcąc nie chcąc spędziłam z tą książką 15 tomów... Ale na bank, czekają gdzieś kolejne perełki :) 

Miłej nocy! 

5 sierpnia 2022 , Komentarze (18)

Baaardzo leniwy dzień, ale i weekend taki się zapowiada. Tylko zdjęcie posiłków, bo gapa jestem i jak dałam zegarek do ładowania tak o nim zapomniałam. Człowiek już jest tak przyzwyczajony, że ma go na ręce, że nawet nie zauważa jego braku 🤪 Ale i tak by nie było jakiś rewelacji, więc nic straconego. 

Śniadanie: Naleśniki z twarogiem i marchewką

Obiad: Pierś z kurczaka w sosie musztardowo-grzybowym z ziemniakami

Przekąska: Owsianka jabłkowo-imbirowa

Kolacja: Bananowy mus z chia. 

Miałam cotygodniowy pomiar i jestem zadowolona. -1,2kg, w talii zgubiłam 3 centymetry i nie wiem jakim cudem aż 5 w udzie! Gdzie uda i łydki zawsze opornie mi szły. 

Dzisiaj pierwszy raz spróbowałam przygotować wszystko z rana i tylko gotowce wyciągać z lodówki. Może zostanie to ze mną na dłużej, jutro daje kolejną szansę - tym razem na dwa dni narobię, bo weekendy mam takie, że wszystkie posiłki się powtarzają. 

Miłego dnia/wieczoru :) 

4 sierpnia 2022 , Komentarze (10)

Dzisiaj dzień na siłowni. Coraz lepiej mi idzie, te pierwsze tygodnie to trochę takie błądzenie, czasem nawet lekka trema jak przed jakimś występem. Bo to widać, że się ludzie po sobie oglądają - gdzieś tam od razu w głowie się pojawia "Czy dobrze ćwiczenia wykonuję?". Pierwsze tygodnie takie były, a teraz to wchodzę jak do siebie, większość maszyn już obskoczyłam, bo na początku też miałam obiekcje z nich korzystać. 

Śniadanie: Naleśniki z twarogiem i marchewką 

Obiad: Ponownie jajka sadzone 😍

Przekąska: Owsianka z bananem i rodzynkami

Kolacja: Pomidor z ogórkiem w sosie jogurtowym i chlebek. 

Aktywność :

Jutro pomiar, więc jest mały stresik :D 

Miłego wieczoru :) 

3 sierpnia 2022 , Komentarze (8)

Dzisiaj na spokojnie, regeneracja - po wczorajszej siłowni spore zakwasy. Ale jutro już ponownie trzeba "pakować" 😁

Śniadanie: Jajecznica ze szczypiorkiem

Obiad: Jajka sadzone z mizerią i ziemniakami

Przekąska: Mus malinowo jabłkowy

Kolacja: Bananowy koktajl mleczno-jogurtowy

Jajka, mizeria i ziemniaczki to chyba typowy obiad jak się nie chce robić albo chce się zjeść coś na szybko :D Tylko pytanie, jak robicie mizerie? Ogórki starte czy w plasterki? Ja sobie nie wyobrażam inaczej niż starte, ale spotykałam się z plasterkami. 

Micha czysta elegancko, lekki poślizg miałam jeśli chodzi o godziny posiłków. 

Woda słaba, bo była herbata i mały energetyk bez cukru. I jakoś nie czułam pragnienia - chociaż upał mocny. 

2 sierpnia 2022 , Komentarze (30)

Śniadanie: Jajecznica ze szczypiorkiem

Obiad: Leczo z fasolką szparagową i kaszą

Przekąska: Koktajl gruszkowy z cynamonem

Kolacja: Fasolka szparagowa

Dzisiaj bardzo aktywnie, czysta micha - krótko i na temat :) 

1 sierpnia 2022 , Komentarze (6)

Następna książka za mną. Gościu tak fantastycznie pisze, że pochłaniam jedną książkę za drugą. Już 25% kolejnej części mam za sobą :) 

Śniadanie: Omlet pietruszkowy z pomidorami

Obiad: Leczo z fasolką szparagową i kaszą

Przekąska: Shake gruszkowo-bananowy z otrębami

Kolacja: Zupa pomidorowa z grzankami

Dzisiaj spory ruch, zakupy (jakieś cztery sklepy) do tego spacerek. 

Dobranoc :) 

30 lipca 2022 , Komentarze (14)

Dzisiaj bez zdjęć jedzenia, większość dnia bawiłam się w Excelu. Jakoś mnie ten zbliżający się sierpień zmotywował do zrobienia różnych trackerów, śledzenia pomiarów i generalnego "ogarnięcia życiowego". 

I to co powstało: 

Na razie taka podstawa, zobaczymy jak mi pójdzie zaznaczanie wszystkiego, czy mi się po paru dniach nie znudzi :) A z czasem będę to udoskonalać :) 

29 lipca 2022 , Komentarze (1)

Dzień dobry!

Wczoraj wieczorem skończyłam kolejną książkę: 

Nie ma co, okładki robią wrażenie 😁

Dzisiaj tylko trzy posiłki. Mam migrenę, gorączkę i wariacje żołądka, można chcieć więcej? 🤒

Śniadanie: Kakaowy omlet na jogurcie z masłem orzechowym i bananem

Obiad: Kotlety z mięsa i cukinii z ziemniakami

Przekąska: Twarożkowy koktajl/mus z malinami

Mało wody, ale jakoś mi się pić nie chciało, jak mnie dopadła migrena to nie chciało mi się ręką ruszać a co dopiero się z łóżka podnieść.

Dzisiaj był pomiar, skromnie ale zawsze to na minusie: 0,4kg. Czyli na razie wychodzi, że od początku jestem +0,9kg i -4 cm. Bardziej mnie cieszą gubione centymetry niż kilogramy :) 

W międzyczasie skończyłam też kolejną książkę, lecę jak burza :D 

I standardowo przed końcem dnia, biorę się za kolejne części :) 

Jutro zakupy na nowy tydzień diety! Lubię jak lodówka jest pełna, bo teraz to bieda jak nie wiem 🤪 ale to dobrze, bo nie mam nic, co bym mogła podjadać, albo co by mnie kusiło. Trzymam się tylko zakupów z listy i jest git. Plus jest taki, że sporo jedzenia przestało się marnować, staram się kupować dokładnie taką gramaturę jaką mam wypisaną, więc wszystko schodzi ładnie :) 

Troszkę jestem przerażona jak to wyjdzie w następnym tygodniu. Bo jak widzę, że mam zapisane 800g fasolki szparagowej albo 4 jajka sadzone - no to sporo, aż sprawdzałam czy nie zaznaczyłam gdzieś 2 porcji albo jakiejś innej opcji, ale nie. Wyjdzie w praniu, czy dam radę to zjeść w ogóle :) 


Jeszcze spacerek dzisiaj wpadł :) 

Dobranoc :) 

28 lipca 2022 , Komentarze (3)

Wczoraj walczyłam z przeziębieniem, które ewidentnie chciało mnie rozłożyć, ale się nie dałam. 

Skończyło się zamówieniem jedzenia, ale z głową :) Bez pizzy, burgerów albo tony frytek. 

28.07.2022

Śniadanie: Czekoladowo-wiśniowy shake.

Obiad: Zupa pomidorowa i omlet ze szpinakiem (który trochę się przyfajczył :D)

Przekąska: Bananowo brzoskwiniowy shake z masłem orzechowym. 

Kolacja: Sałatka z kurczakiem, papryką i pomidorem. 

Pięknie czysta micha! 

Trochę aktywności też się znalazło

Mam jeszcze takie podsumowanie z ostatniego "tygodnia", ale nie jest ono zbyt miarodajne. Wymieniłam zegarek i tak naprawdę to tylko 4 dni policzyło, a nawet i 3, bo pierwszy dzień był jako ustawianie :) Ale wstawiam, zobaczę jak będzie wyglądał cały tydzień :)

Jutro pomiar, lekki stresik jest! 

Dobranoc :)