Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
0018.

Na Vitalii jest to fajne, że jak wpisuje się pomiar to można sobie wybrać od razu 3 produkty, które chcemy mieć uwzględnione w następnym tygodniu. Wybrałam płatki owsiane, dlatego tyle owsianek, jajka też wybrałam, dlatego zjadłam ich 24 😄 + nie wiem czy to nowość, nigdy wcześniej nie widziałam, ale prymat wypuścił takie przyprawy - do jajek, do twarogu i do owsianki - i są tak pyszne, że używam ich wszędzie. Niby taki banał, a jak poprawia smak wszystkiego. Do tego używam sosów z SFD, żeby było ciekawiej, do tej owsianki dodałam Cinnamon Roll, pyszności <3 A nie trzeba się od razu po rękach bić, bo mają praktycznie zerowe kalorie :)

Zaczęłam mając chyba 0.6 kg, bo tyle mogłam najwięcej i żeby było zdrowo. Ale w tamtym tygodniu zmieniłam, bo mi wzrosło do 0,9 kg. że mogę ustawić. Pewnie jakoś podliczyli aktywność + ćwiczenia, dlatego wzrosło. Ale i tak jem mniej, niż mi pokazują i to wcale nie specjalnie. Wrzucam dokładnie takie składniki, jak jest napisane i mi wychodzi zwyczajnie mniej, a powinnam jeść niby 2000 kcal. A jeszcze ani razu tyle nie zjadłam. Więc nie wiem jakich produktów oni używali, żeby to podliczyć, czy moje jakieś specjalne są 😄😄😄

Nie mam pojęcia, ja jestem nauczona, że na sucho się waży wszystko. Ale dopóki nie chodzę głodna i nie muszę dojadać w przerwach, to jest git :)

Używałam i swojego zegarka i fitatu i zawsze liczyło mi mniej.

Dziękuje <3

Dziękuję <3 Smartwatch Fitbit Sense i do tego mają aplikację Fitbit, która liczy kroki, dodaję się wypitą wodę, jedzonko, chrapanie, bicie serca, no cuda wianki, naprawdę multum funkcji jest w tym najnowszym. Wcześniej miałam samego trackera Fitbit Inspire HR, trochę mniej funkcji, ale też się sprawdzał.

Wszystko liczy. Jeśli mam cały czas zegarek na ręku to wyniki są bardzo fajne. A i można sobie "wścibskiego pana" włączyć, który będzie truł na 10 minut przed każdą pełną godziną, żeby zrobić 250 kroków, jeśli w mijającej godzinie siedziało się na tyłku 😄