Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótki tydzień


Lubię po urlopie wracać do pracy we wtorek. Nagle tydzień robi się taaaaki krótki. Wyjątkowo w kolejne 4 soboty będę pracować. nie u siebie, bo mój dział nie pracuje w soboty, ale na dziale, gdzie kiedyś pracowałam. Szefowi potrzebna pomoc, a ja mam do odrobienia godziny [mamy nieregularne godziny pracy, oraz tyle urlopu ile sobie wypracujemy nadgodzin, więc jak w tym roku mam 3 urlopy po ponad 2 tygodnie każdy, to trochę nadgodzin muszę zrobić]. 

Choć tydzień krótki, to dużo się dzieje. Niestety nie w pracy, bo tam wieje nuda i pomagam obecnie w laboratorium. Ale w domu życie się toczy szybkim rytmem. Mąż gotuje od wczoraj obiad na sobotę dla naszej znajomej. Będzie bulion z ogórka, łosoś, gulasz wołowy i pierogi oraz jakiś deser lodowy - zapomniałam nazwy. Bulion i deser będzie robił pierwszy raz w życiu. Dziś testowałam farsz do pierogów i wiem, że będzie bosko.

Ja poukładałam w szafie z książkami i jakoś to wreszcie wygląda, bo już były tak piętrowo poukładane, że wypadały. Musiałam więc wywalić z szafy papiery i rachunki i dodatkową półkę na książki przeznaczyć. Czas pomyśleć o jakiś półkach lub regale na książki, aby je wyprowadzić, ale w sumie spodobał mi się pomysł posiadania książek schowanych. Nie kurzą się. Mam całkiem sporo już książek po holendersku. BTW. dostałam informację z ambasady, że prezydent podpisał mi zgodę na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego. Oficjalnie więc nie jestem już Polką. Nie będę ukrywać - cieszę się. Sytuacja polityczno-kościelna w Polsce mówi jedno - bycie Polką to uwielbienie męczeństwa. Ja dla sprawy nie będę cierpieć. No i jak PiS będzie znów szukał jak opodatkować Polaków mieszkających za granicą to może mnie w d*pę pocałować. Dużo z moich znajomych zapłaci przez tych idiotów podwójne podatki. Więc obecnie jestem Holenderką urodzoną w Polsce. Albo polskiego pochodzenia, jak kto woli. 

Myślę, że sprzedam książki Remigiusza Mroza. Średnio mi się podobały i w chyba 7 tomie dałam sobie spokój z czytaniem. Żałuję, że kupiłam wszystkie 10 "Chyłek" od razu. Ten facet nie umie pisać. "Głębia" Podlewskiego - to co innego. Moim zdaniem ten facet, jak dobrze marketingowcy zadziałają, może być naszym towarem eksportowym zaraz za Sapkowskim.

W środę wykonałam trening z gumami i hantlami. Bardzo różnorodne ćwiczenia mi dało. Jako rozciąganie wybrałam jogę.

W czwartek zaś byłam biegać. Najpier spokojny bieg z planu na 10k, a później trucht z marszem do domu.

Zrobiłam taki delikatny interwał, bo nie chciałam męczyć się, kiedy to miał być dzień spokojnego treningu biegowego - a uznałam, że mam jeszcze siły by trochę szybciej znaleźć się w domu. Zanim zajdzie słońce - a zachodzi obecnie o 22. 

Kilka razy przeszłam do marszu, kiedy tętno wskakiwało na progowe i gdy spadło do 130bpm to truchtałam dalej.

  • LinuxS

    LinuxS

    29 lipca 2022, 10:51

    Dlugo trwala procedura zrzeczenia? Kiedys spojrzalam tak ogolnie, ale na chwile obecna nie widze potrzeby. Pomysly szanownego rzadu mnie nie dotycza, a polski paszport moze mi sie przydac (tak teoretycznie;-))

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 11:15

      Złożyłam wniosek w styczniu. W maju dopiero wysłali go do kancelarii. Decyzja w czerwcu. Wejście w życie w lipcu.

    • LinuxS

      LinuxS

      29 lipca 2022, 13:21

      Szybko:-) Naczytalam sie, ze robia problemy, ale widac to nieprawda. Dzieki :-) Moze sie kiedys przyda, jak zacznie sie robic niebezpiecznie ;-)

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 13:54

      Lekko nie było. Kazali mi przetłumaczyć dokumenty odpłatnie, których potem nie przyjęli bo 0owiedzieli że nie trzeba. Strona daje takie informacje jakoby wymagane były te dokumenty lub inne lub jeszcze inne a na ncu okap się że wszystkie z powyższych. Szczegółowe dane współmałżonka i rodziców. Pomimo, że nie biorą oni udziału w procedurze. I za wszystko liczą pieniądze

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 17:56

      "a na końcu okazało się, że wszystkie z powyższych."

  • Ashey

    Ashey

    29 lipca 2022, 07:54

    Kurczę, chciałam usiąść do Mroza, gdzieś z tyłu głowy miałam, że może być on przereklamowany - a tu proszę, same fatalne opinie. Na tą chwilę czytam Przemysława Piotrowskiego i jego cykl Igor Brudny - dzisiaj tom 3 zaczynam. Jeśli lubisz kryminały, chyba odważę się napisać, ciut mocniejsze to polecam :) Ja z książek zrezygnowałam na rzecz Kindle z Amazona, jeśli komuś nie chce się bawić w sprzedawanie przeczytanych książek albo tak jak ja, sporo się przemieszcza to jest to super rozwiązanie, niż zbieranie/tachanie ze sobą stosów książek :)

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 09:24

      Mam ereader, ale czasem ma ochotę fizycznie na książkę, zwłaszcza jak jest to już coś co czytałam wcześniej, jak Hyperion i Głębia. Zapamiętam tego pana. Może są jakieś ebooki dostępne.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 09:29

      A mróz.... Hmmm... Dialogi zbyt usiłujące pokazać że bohaterowie są cool i ja bieżąco z subkulturą, dużo odniesień do faktów raczej oczywistych, ale sprzedawanych jako święty grall wiedzy tajemnej. Jeśli kiedy kwiek interesowałaś się muzyka typu metal albo terminologia sądową to wydaje ci się że o próbuje szpanować przed mało inteligentnym czytelnikiem. Irytuje to aż nadto. W porównaniu jeśli dan Simmons szósty raz przytacza ze wcześniej wydarzyła się taka a taka rzeczy to ma to sens dla fabuły, ale u Mroza bohaterowie mówią rzeczy wyrwane z kontekstu tylko aby pokazać jakimi gierojami są. Jacy nie są światowi oczytani. Albo wtajemniczeń w tajema wiedzę z pierwszej strony Google. To taki Macdonald w świecie restauracji Michelin.

  • brujita

    brujita

    29 lipca 2022, 06:35

    Z czytaniem Mroza dałam sobie spokój, jak Chyłka poszła w Himalaje. Stwierdziłam, że to jest tak absurdalnie głupie, że obraża już czytelnika.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 09:25

      Chyba tam dotarłam. I nawet skończyłam. Albo nie. Kto to już wie, musiałabym zobaczyć która książka jest już wymiętoszona.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    29 lipca 2022, 05:23

    bulion z ogórka? jak? zaintrygował mnie ☺️

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 05:35

      Byliśmy kiedyś w restauracji z gwiazdką Michelin i tam nam podano. Mąż będzie próbował odtworzyć.

  • Dylematy_z_Szafy

    Dylematy_z_Szafy

    29 lipca 2022, 00:30

    A co oni znów wymyślili na Polaków pracujących za granicą? Wiem, że coś kombinowali żeby płacić podwójny podatek jak jedno z małżeństwa pracuje za granicą, a druga osoba jest w Polsce, a jak oboje są za granicą, to też coś już utrudnili? Wrr... Oni to tylko ood górkę robią 🙄 Fajne menu i piękna Aktywność, inspirujesz! Co do Mroza to mam podobną opinię :)

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 05:34

      Jeśli masz ośrodek życia w Polsce to masz płacić podwójnie. Od interpretacji urzędnika zależy co jest ośrodkiem życia. Może to być na przykład samochód na białych blachach. Albo bycie zameldowanym u rodziców.

    • Dylematy_z_Szafy

      Dylematy_z_Szafy

      29 lipca 2022, 10:26

      🙄

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 17:55

      Niemieckie prawo pozwala na podwójne. Holenderskie już nie. Mama kolegi miała do zapłaty 3tys zł bo pracowała sezonowo przy pelowaniu tulipanów. Doliczyli się że powinna płacić podatek w Polsce, a rozliczana była przez księgowa tylko z belastingiem. Polski urząd skarbowy w Opolu uznał, że próbowała oszukać fiskus i nałożył opłatę.

    • Krummel

      Krummel

      29 lipca 2022, 21:28

      Już Niemcy nie pozwalają na podwójne obywatelstwo ;)

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 lipca 2022, 21:29

      Tego nie wiedziałam. Dziękuję za informację.