Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zlamiłam trening



Poszlam dziś przed spotkaniem pobiegać. Przez 3 tygodnie na urlopie nie biegałam. Okazało się, że zapomniałam na czym polega ten konkretny trening. Założyłam, że pace run to cały bieg szybkim tempem. Zdziwiłam się jak pokazał mi, że mam biec połowę zadanego dystansu. Uznałam, że algorytm policzył, że spadła mi forma i mam mniej biec. 


Przycisnęłam więc trochę i pobiegłam. Po 2.4km okazało się, że dopiero teraz mam zacząć szybko biec. I dupa. Zatrzymałam trening, włączyłam easy run i do domu po truchtałam jeszcze milę. 


 Teraz siedzę w poczeklni u psychologa. Zobaczymy, co wyniknie. 

Aaaa. Wczoraj odzyskałam bagaż. Dopiero wczoraj przyleciał. 

 W trzy dni splesniala mi szczoteczka do zębów. 

 Ciekawe jak tam plastikowe na których nie widać tak wyraźnie pleśni. Mąż swoją wyrzucił zaraz po otwarciu walizki. Ale on zawsze po urlopie kupuje sobie nową. Nie wiem więc po co pakuję starą.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    19 października 2022, 08:56

    te mgły, te mgły w oddali <3