Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Jaki jest Twój stosunek do wydatków?
25 lutego 2023
Jestem poza domem. Nie mam komputera, aby przenieść tutaj wpis, który sporządziłam na potrzeby bloga. Można go więc przeczytać pod pierwotna lokalizacją. Może komuś się spodoba (znów poziosny mnie zakupy).
Wiesz, obecna recesja uczy ludzi, żeby nie tracić pieniędzy na bzdety. W Polsce ostatnio drastycznie zmalała liczba kart kredytowych, ludzie zrezygnowali z nich zapewne w celu ograniczenia wydatków na wyrost. Raty kredytów wzrosły, ceny w sklepach są wysokie, media kosztują sporo więcej niż jeszcze 2 lata temu. To nie jest czas na beztroską rozrzutność. To jest w jakimś sensie lekcja dla ludzi, żeby przyjrzeć się swoim finansom z troską a nie beztroską 🤑
Mąż zaskoczył mnie ostatnio cenami mięsa w Polsce. Średnio się opłaca teraz wozić mięso z Polski. Jesteśmy obecnie w Niemczech. Szwagier ma dla nas co nieco i mówi, że w Niemczech to ceny takie jak w pl, ale dla nas Niemcy są o 1-2 euro tańsze na niektórych produktach niż nl.
Ja z każdej wypłaty odkładam określoną sumę dzięki temu jestem w stanie dość dużo odłożyć bo gdybym odkładała z tego co zostaje to pewnie wydawała bym więcej 🙂 a kont mamy dużo, ja mam swoich 3 mąż też ma u jeszcze jedno wspólne
Dokładnie. My też najpierw ustalamy jaką kwotę w danym miesiącu odkładamy i najpierw ją przelewamy na konto na zasadzie najpierw place sobie. A na koniec miesiąca każda nadwyżkę też ląduje na konto. Na koniec roku robi się z tego ładna sumka🙃.
O pieniądzach trzeba rozmawiać i pisać. Wielu ludzi nie umie zarządzać swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi niestety. My prowadzimy budżet domowy i też mamy 3 konta, jedno wspólne i po jednym własnym. Oszczędzamy na budowę, mamy odłożona poduszkę bezpieczeństwa (ta kasa ulokowana jest w obligacjach i oby nigdy nie była potrzebna). Odkładamy również na wakacje, na dzieci i na większe wydatki w przyszłości. Brakuje jeszcze by na emeryturę coś odkładać bo też wolimy liczyć na siebie ale obecnie budowa u nas jest priorytetem. Dobrze że o tym piszesz. Wśród moich znajonych mało kto prowadzi budżet i wie gdzie idą zarobione pieniądze. Jakoś to ich przeraża a to tylko tak strasznie brzmi.
Ja się cieszę, że mam tak zdolnego męża. W domu rodzinnym pieniędzy nigdy nie było mimo dwójki pracujących rodziców. Pieniędzy brakowało a mimo to nie potrafili rodzice żyć oszczędnie ani nas nie uczono. Nie wiem, gdzie się brat nauczył być tak super oszczędnym. Podziwiam go za to.
Naturalna! (Redaktor)
25 lutego 2023, 12:20Wiesz, obecna recesja uczy ludzi, żeby nie tracić pieniędzy na bzdety. W Polsce ostatnio drastycznie zmalała liczba kart kredytowych, ludzie zrezygnowali z nich zapewne w celu ograniczenia wydatków na wyrost. Raty kredytów wzrosły, ceny w sklepach są wysokie, media kosztują sporo więcej niż jeszcze 2 lata temu. To nie jest czas na beztroską rozrzutność. To jest w jakimś sensie lekcja dla ludzi, żeby przyjrzeć się swoim finansom z troską a nie beztroską 🤑
Babok.Kukurydz!anka
25 lutego 2023, 15:55Mąż zaskoczył mnie ostatnio cenami mięsa w Polsce. Średnio się opłaca teraz wozić mięso z Polski. Jesteśmy obecnie w Niemczech. Szwagier ma dla nas co nieco i mówi, że w Niemczech to ceny takie jak w pl, ale dla nas Niemcy są o 1-2 euro tańsze na niektórych produktach niż nl.
.krcb.
25 lutego 2023, 08:55Ja z każdej wypłaty odkładam określoną sumę dzięki temu jestem w stanie dość dużo odłożyć bo gdybym odkładała z tego co zostaje to pewnie wydawała bym więcej 🙂 a kont mamy dużo, ja mam swoich 3 mąż też ma u jeszcze jedno wspólne
Agnusia93
25 lutego 2023, 09:11Dokładnie. My też najpierw ustalamy jaką kwotę w danym miesiącu odkładamy i najpierw ją przelewamy na konto na zasadzie najpierw place sobie. A na koniec miesiąca każda nadwyżkę też ląduje na konto. Na koniec roku robi się z tego ładna sumka🙃.
Agnusia93
25 lutego 2023, 08:03O pieniądzach trzeba rozmawiać i pisać. Wielu ludzi nie umie zarządzać swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi niestety. My prowadzimy budżet domowy i też mamy 3 konta, jedno wspólne i po jednym własnym. Oszczędzamy na budowę, mamy odłożona poduszkę bezpieczeństwa (ta kasa ulokowana jest w obligacjach i oby nigdy nie była potrzebna). Odkładamy również na wakacje, na dzieci i na większe wydatki w przyszłości. Brakuje jeszcze by na emeryturę coś odkładać bo też wolimy liczyć na siebie ale obecnie budowa u nas jest priorytetem. Dobrze że o tym piszesz. Wśród moich znajonych mało kto prowadzi budżet i wie gdzie idą zarobione pieniądze. Jakoś to ich przeraża a to tylko tak strasznie brzmi.
Babok.Kukurydz!anka
25 lutego 2023, 09:00Ja się cieszę, że mam tak zdolnego męża. W domu rodzinnym pieniędzy nigdy nie było mimo dwójki pracujących rodziców. Pieniędzy brakowało a mimo to nie potrafili rodzice żyć oszczędnie ani nas nie uczono. Nie wiem, gdzie się brat nauczył być tak super oszczędnym. Podziwiam go za to.