O mnie
Jest Nią.
Oj, tak zdecydowanie "Nią". Siusia na kucki, albo na siedząco, co sprawia, że nie jest Nim. Utarło się, że włosy ma raczej długie. Choć nie zawsze.Czarne. Też nie zawsze. Czasem z wariacjami. Ma pierś (nawet dwie), kawałek biodra i pośladka. Standardowo, jak każda Ona. Ale nie chce być standardowa. Ręce, nogi, głowa w gratisie.Straciła głowę. Dla Niego. On jest Nim.
Siusia na stojąco, co sprawia, że nie jest Nią. Uzupełnienie zupełne, harmonia i rozkosz. Oczy w kolorze wrednozielonym. Pasjonata i smakosz kobiecych wdzięków, motoryzacji i kulinariów. Spełnienie marzeń w czystej postaci. Jego Postaci. Zapatrzeni w nieopatrzone.
Ona jest melomanem. Wręcz audiofilem, od kiedy tylko pamięta, a pamięć ma niezwykle dokładną. Wręcz szczegółową i nad wyraz pedantyczną. Do rzeczy z pozoru nikomu niepotrzebnych, a jednak sentymentalnych.
Dwa migdały patrzące i marzące, w kolorze nostalgicznoniebieskim
.
Wyczulony słuch, nie tylko muzycznie. Słyszy niesłyszalne dźwięki dla innych, które dokonują swoistego gwałtu na wrażliwych uszach. Zwłaszcza wszystkie dźwięki wydawane paszczą. Wszelakie przejęzyczenia i pomyłki językowe mimo braku polonistycznego ani filologicznego wykształcenia przyprawiają o niewytłumaczalne rozdrażnienie. Tak jak siorbanie, mlaskanie, ciumkanie, flikanie i cała gama innych okropnych dźwięków. Bez komentarza.
Bazgranie
-
hobby i zamiłowanie. Zwierzyna- mile widziana mechata i mrucząca. Dzieci- do Dziś było "Fuj!".
Ale od Dziś oswaja się z myślą o niechybnym rozmnożeniu.
Więcej o mnie