Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jesienna aura i mój dobry humor


Zachwyca mnie jesień w tym roku. Słońce, kolorowe liście, piękne pomarańczowo-czerwone zachody słońca i złociste promienie słoneczne. Liści już coraz mniej na drzewach wiec trzeba korzystać z tego pięknego widoku podczas spacerów. 

Dzisiaj wstałam z bardzo dobrym humorem. Zauważyłam, ze dużo lepiej sypiam jak zdrowiej jem i jak się zmęczę przed snem. Motywacja nadal utrzymuje mi się na bardzo wysokim poziomie. Nie mam ochoty podjadać, nie mam ochoty na niezdrowe rzeczy. Czuje się bardzo dobrze. Mam więcej energii. A to dopiero piąty dzień. Czuje się po prostu dobrze ze sobą. W głowie jest tez lepiej. Czuje satysfakcje i dumę z siebie, ze daje rade. 

Wczoraj poszłam spacerkiem do lidla. Znowu kupiłam jakieś brakujące pierdoly i wydałam ponad 50 zł. Nawet nie wiem za co! Kilka owoców, awokado, sałata i 2 bułki plus jakiś nabiał. Przeraza mnie to, ze wszystko tak zdrożało i ciagle drożeje. Podczas wczorajszego spaceru obtarły mnie buty. Zawsze jak mam nowe buty to muszę je boleśnie rozchodzić przez jakiś tydzień, dwa. Wracając do domu byłam na prawdę zmęczona i myślałam, ze nie dam rady już zrobić ćwiczeń. Jednak trochę poleżałam na lozku i zgadnijcie co! Zmotywowałam się i pocwiczylam z 40 min. I to bez butów, bo przez obtarcia nie byłam w stanie w nich ćwiczyć. Kiedyś znalazłabym milion wymówek na to, ze nie muszę tego robić. A wczoraj znalazłam jakieś pokłady siły w sobie i sama z siebie chciałam to zrobić i ostatecznie sprawiło mi to ogromna przyjemność.

Na razie zdecydowałam się nie wchodzić na wagę. Jestem przed okresem i czuje, ze jednak woda się zbiera w organizmie. Nie chce się demotywować tym, ze cyferki nie spadają. Mam nadzieje, ze czym prędzej go dostanę, bo już wole mieć okres niż czas „przed okresem”. U mnie zawsze jakoś ta miesiączka się tak zbiera i zbiera i myśle, ze to już, a przychodzi za tydzień. Mam nadzieje, ze może uda mi się to trochę uregulować zdrowym odżywianiem i mniejsza waga. 

Dzień 5


  • _Pola_

    _Pola_

    22 października 2021, 17:34

    Mnie też jesień zachwyca :)