Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejne ważenie


Przyzwyczaiłam się, że chudłam więcej niż mi vitalia zaproponowała, więc gdy waga pokazała 64,2kg z planowanych 64,3kg pojawił się smutek - co? tak mało? tylko 0,3kg? Dlaczego? Przecież się trzymałam, ćwiczyłam, piłam, a jadłam nawet mniej niż przewidywano! Ech... Ale kolejny krok milowy osiągnięty i mogę sobie pozwolić na nagrodę - zaszalałam i wpisałam cienie Diora (już mi się kończą, a nie miałabym bez tego motywacji, żeby wydać taką kasę na nie - a są naprawdę rewelacyjne i jak podliczyć ile wydaje się na różne cienie w ciągu roku, wbrew logice zakup całkowicie się opłaca :)
Tyle, że...
Miałam taką cichą nadzieję, że wg BMI znajdę się dzisiaj w końcu w normie (od 64kg) i ... klops...
  • CzekoladowaBabeczka

    CzekoladowaBabeczka

    8 stycznia 2012, 22:58

    Zmienię :)! Dzięki za wsparcie!

  • krystynaaaaa

    krystynaaaaa

    8 stycznia 2012, 21:53

    A TERAZ JUŻ JEST CORAZ CIĘŻEJ! ALE DAMY RADE!

  • Rasadu

    Rasadu

    6 stycznia 2012, 11:42

    Ja też na razie chudnę więcej niż przewiduje Vitalia, ale wiem, że to się skończy. Bardzo fajna nagroda. :) Ja mam jeszcze 2 kroki do końca kroku milowego. :D

  • Zulandia

    Zulandia

    6 stycznia 2012, 08:58

    Zazwyczaj im bliżej celu jesteś, tym ciężej schudnąć. Niestety. Ale pracuj dalej, systematyczność rozwiązaniem problemu. :P Powodzenia :*