Czesc kochane,
Nie bylo mnie przez weekend ... duzo sie dzialo ... Zaczne od wagi ... ten tydzin niestety jest moim pieerwszym w ktorym nie dosc ze nie schudlam to jeszcze przytylam ;( 0.5 na + , ale sama jestem sobie winna WALENTYNKI Zaczelo sie w piatek pizza i alkochol ( duzo) sobota kolacja we Wloskiej restauracji ( zdjecie ponizej ) wczoraj bylo juz lepiej, ale bardzo malo wody i herbatek pilam i teraz mam :(:( Sama jestem sobie winna naszczescie ze narazie zadna impreza sie nie szykuje.... Paska wagi nie zmianiam bo wiem ze z moja determinacja szybko powroce do tej i nizszej wagi :):) Jak u Was po walentynach mam nadzieje ze lepiej niz ja pozdrwiam ;)
nie.od.jutra
16 lutego 2016, 14:14Taki nagły przyrost wagi to tylko woda ;)
Barbie_girl
16 lutego 2016, 14:21Tez tak mysle zreszta bardzo szybko zlecialo wiec wszystko jasne :) Doszlam do wniosku ze bardzo malo pilam przez weekend jakos jak jestem w pracy butelka na biurku to wypilam conajmniej 2 litry i herbatki tez ida szybciej .... Poprawa w ten weekend bedzie ;)
KmwTw
15 lutego 2016, 20:38Kocham takie jedzenie! <3 Pewnie nieźle zabuliliście za taką kolację :D Nie ma się czym martwić, wczoraj większość osób miało cheata :D Ja też. I pizza też była. Mmm <3
Barbie_girl
15 lutego 2016, 22:29pyszne bylo :):):) Troszke wyszlo szczegolnie ze wzielismy butelke wina a ja tylko pol kieliszka wypilam reszta sie zmarnowala ;( Kocham wloskie jedzenie ;):) Dzisiaj sie pocieszam bo bylo mega dietkowo dobrze ze walentynki sa tyko raz w roku :P pozdrawiam :)
Jelly2015
15 lutego 2016, 11:13ale pyszności nie martw się te 0,5 kg zaraz spadnie raz na jakiś czas można zgrzeszyć jesteśmy tylko ludzmi:)
Barbie_girl
15 lutego 2016, 11:48to prawda , ale jednak szkoda troszke szczegolnie ze ostatnio byl ciagle spadek no ale... zyje sie dalej i nie poddaje sie ;):):)