Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zapadlam w sen ...

Hmmmm.... taki reset dobrze robi :) Dziś sobie poczytałam o tym jak po ćwiczeniach mięśnie puchną i zbiera się w nich woda itd. reset wskazany :D Co do podróżowania to zawsze jak najtańszy nocleg bierzemy :D bo jemy na mieście, albo sobie coś przyrządzamy, a cały dzień chodzimy i zwiedzamy :D Po za tym często się przemieszczamy pociągiem i co kilka dni zmieniamy miasteczko :D Też nie wysiedzę :D Wyjazd to dla mnie chodzenie i cały czas w ruchu :D

Czasem tak bywa że forma spada, jak się organizm dopomina trzeba odpocząć :)

Kraków moje miasto rodzinne. ♡

To padlas po calosci czasem tak jest ale dla Ciebie dobrze bo wypoczelas,Kraków i Zakopane to całkiem blisko mnie :D ,ale jak drogo to faktycznie lepiej gdzie indziej taniej ,a w Polskę może innym razem ,no i spadeczek jest brawo! :)

Też nie raz tak mam :-) Organizm poprostu domaga się.

Mi także zdarzają się dni, kiedy padam na twarz i zasypiam w 5 minut ☺

No i zrobiłaś mi smaka tym lodem , idę do sklepu :) zaraz wracam ..

Odpoczynek był Ci potrzebny. Co do hoteli jak jesteś sama z partnerem to nie watro dużo wydawać zresztą All inclusive wam się nie opłaca jak dużo zeiedzwcie. My nawet będąc z dzieckiem bierzemy dobry 5 groszkowy hotel ze śniadaniem i kolacja gdyż często czas w hotelu spędzamy. Polska w wakacje jest droga lepiej pojechać jesienią lub na wiosnę.

ja zawsze na hotelu oszczedzam, ale ostatnio w Tajlandii troche przesadzilam ;D i moglam wybrac cos lepszego, bo nawet sniadan tam nie mozna bylo zjesc byly takie okropne ;p

Noo wcale się nie dziwię ze cialo potrzebowalo odpoczynku po ostatnich szaleństwach spacerowych. Wyspac sie ważna sprawa. Tak jak piszesz taniej jest polecić gdzies Hiszpania czy Portugalia niz do pl. Zwlaszcza w lato . Do pl taniej we wrześniu a dalej cieplo i pięknie:) mi sie udalo capnac bilety na czerwiec za 16 funtow w jedna str czasem można cos upolować zresztą sama widzisz ze jak nie trzeba wam all inclusive bo i tak w hotelu tylko spicie to na bank znajdziesz cos fajnego. Swoją drogą dobrze pamiętam ze Twoj brat mieszka w Walii. Tam jest cudownie przecież. Gory morze co chcesz:) no i park narodowy Snowdonia- cudo. Dobra nie spamuje. Miłego!

Widocznie też potrzebowałaś odpoczynku, ale przynajmniej się wyspałaś. Też zazdroszczę tego, że masz wannę. Jak jestem u rodziców to korzystam ile wlezie i się wyleguje z książką i maseczkami ;) Co do urlopu- tez wybrałabym jakieś ciepłe miejsce. W Polsce też nie jest najtaniej, plus bilety, a z pogodą nie wiadomo jak... A tak przynajmniej się wygrzejesz gdzieś na 100%, tymbardziej, że uwielbiasz słońce ;)

Niestety co do urlopu to zgadzam się, że nie warto płacić za jakieś wypasione hotele skoro i tak nie spędzacie czasu w hotelu. Też bym wolała jechać gdzieś indziej na wakacje, choćby na 5 dni, niż do Polski skoro i tak musisz tam płacić za hotel. Płacenie za opcje all inclusive wydaje mi marnotrawstwem, skoro jęczę w restauracjach. Serio, można te pieniądze przebaczyć na rozrywki :) W takim razie rezerwuj urlop i leć do słoneczka. Ja jutro wylatuje do Portugalii tylko na 3 dni, ale liczy się słoneczko :)

Dziś to ja nie wyspana chodzę ale po dwóch dniach resetu muszę ruszyć dupsko... Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce... I szczerze w pl a zwłaszcza Kraków, Zakopane to tanio nie jest. Zresztą nawet nad morzem ceny porażka!

Wlasnie urlop w pl to czasem tyle kosztuje co wycieczka za granice. Ja w tym roku juz tez planuje wyjazd troche z partnerem i troche z siostra i jej synem (wreszcis przestal bic mojego i sie bawia razem)

ooo to fajnie, plany wakacyjne super, imprezka dobra rzecz, mnie się chyba dziś zaczyna @ ale to wcale nie dobrze, nie chciałam go mieć ;(

Wlasnie ostatnio mialam Ci odpisac, ze urlop w pl to wcale nie taka tania impreza. Nawet jakis apartament ze sniadaniem mozecie wynajac i bedzie super, bo jak zwiedzacie to bez sensu placic za all. My z dzieciakami bedziemy siedziec w hotelu to i warunki musza byc superowe. Potrzebowalas po prostu snu i odpoczynku :)

Jak ja ci zazdroszczę posiadania wanny!:) Mam malutką łazienkę i jest tylko kabina prysznicowa. A polezaloby się czasem w pianie... Koniecznie przywieź Andre do Zakopanego kiedyś! Ja uwielbiam to miejsce!