Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sroda

Ok spróbuję :)

No dlatego mówię że to tylko pozory :) Ale trudno chce się mieć te brzoskwinki to musi dupcie trochę popiec ;))

Sama po swojej widzę że bez ćwiczeń to plaskodupie mi się robi i te pośladki takie sflaczale i uda ...A tak to parę ćwiczeń się regularnie robi i takie kraglejsze i zbite się robią i przestają żyć własnym życiem :D haha A powiedz mi ty robiłaś dziś te dwa zestawy jeden po drugim czy wszystkie trzy?

Ps.ja już po treningu.Zrobilam te dwa pierwsze plus rozgrzewka z jej kanału i rozciąganie na koniec .wyszło mi 26minut A 180kal spalone więc tak to ja mogę ćwiczyć :) nie sprawił mi dużej trudności więc z wydolnością u mnie jest ok ale mokrusienka bylam ;) juz lubię tę kobitke !!!nawet głosu nie wyłączam bo muzyczka fajna :)

Ja ten trzeci plus coś zostawię na jutro.nie chciałam już robić tego trzeciego bo był skupiony głównie na nogach więc musiała bym zrobić najpierw trzeci jako pierwszy potem pierwszy jako drugi A na końcu ten drugi bo był na brzuch :D nogi ćwiczyłam też wczoraj więc nie mogę ich tak pompowac ciągle.Musze zerknąć na jej dłuższe treningi 45cio minutowe bo nie miałam kiedy przejrzeć.

Haha ! Powtórzę chyba ten tekst mężowi, z ćwiczeniami jak z myciem zębów :) Bo on nie rozumie, że nawet jak mi się nie chce ćwiczyć to i tak się biorę :D