Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zgodnie z planem


Zarówno wczoraj jak i dziś udało mi się zrealizować mniej więcej plan dnia. To bardzo przyjemne uczucie:). Ugotowałam pyszny obiad, całkiem dukanowski. Włanie wróciłam z rowerków, strasznie mi to dziś dało w kość, myślałam, że nie dam rady. Najważniejsze jest jednak to, że w końcu zabrałam się za odrabianie zaległych prac domowych z angielskiego. Od mojego zakochania się w T kompletnie przestałam to robić, ale wracam do tego. Miałam zaległości od 29go czerwca. Trochę mi to zajęło ale wakacyne prace domowe już są zrobione, hura:). W tym tygodniu pora pdrobić te z września. Muszę też trochę popracować z książką, pochodzić na zajęcia z lektorami i multi media. Poza angielski mam też do skączenia jeden rozdział z excela no i przydało by się zabrać za power pointa. Plan na jutro to wizyta w biurze podróży w sprawie planowanej majówki i przygotowanie na przyjście gości (zakupy, gotowanie), lub gdy to nie wypali- angielski. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.