Przez ostatnie tygodnie płakać mi się chciało jak stawałam co tydzień na wadze...waga rosła, potem się zatrzymała na długo a jak zaczęłam ćwiczyć to znowu wzrosła o kilogram.
Dzisiaj pierwszy raz od dwóch miesięcy zobaczyłam spadek. Mam nadzieję, że to tylko początek spadków. Przyznam się, że ostatnimi tygodniami trochę poszalałam z jedzeniem, znowu łapały mnie smutki i chęć najedzenia się. W tygodniu trzymałam dietę a w weekend rzucałam się na słodycze. Dzisiaj zaczynam długi weekend, wzięłam wolne w pracy...tak więc pokusa na słodkie może się pojawić. Aby temu zapobiec od tygodnia wróciłam do jedzenia owsianki z owocami i odczuwam mniejszy głód na słodycze, oby tak dalej. Jest dosyć kaloryczna ale daje mi energię na długo i nie mam ochoty na słodycze. Polecam wszystkim. Poniżej krok po kroku jak ją przygotowuję:
1. Pół jabłka duszę z garścią mrożonych truskawek i cynamonem:
2. Na talerzyku przygotowuję banana, twaróg i gorzką czekoladę:
3. Pół banana dorzucam do garnuszka z jabłkiem i truskawkami:
4. Dodaję 25g płatków żytnich i 20g mieszanki studenckiej:
5. Dusze to chwilkę podlewając wodą w razie konieczności:
6. Dodaję czekoladę:
7. Wykładam na talerzyk i zajadam z drugą połówką banana i twarogiem
Uwielbiam ją...wiem, że jest kaloryczna ale daje mi kopa na długo, zmniejsza apetyt na słodycze a odkąd ćwiczę przynajmniej 3 razy w tygodniu potrzebuję z rana takiego kopa energii.
Poniżej kaloryczność:
To tyle na dzisiaj...pozdrowienia od Stefci
SzanownaGyal
2 kwietnia 2015, 22:27chyba wiem co jutro zjem :)
Oktaniewa
2 kwietnia 2015, 13:55mega pysznie wygląda :D
bashita
2 kwietnia 2015, 16:04Dziękuję :)
loczek24
2 kwietnia 2015, 11:48ja właśnie pałaszuję budyniową owsiankę malinową z pomaranczą i dżemem truskawkowym! pychotka :)
bashita
2 kwietnia 2015, 12:38Brzmi smacznie :) Można prosić o przepis? :)
loczek24
2 kwietnia 2015, 14:42gotuję niecałą szklanke mleka razem z 2 garściami płatków owsianych. Jak juz trochę zmiękną dolewam mieszankę- 1/4 szklanki mleka rozmieszane z dwoma łyżeczkami budyniu. szybko mieszam i ściągam z palnika. jak trochę ostygnie dodaje to, na co mam ochotę- dziś to było pół pomarańcz pokrojone i łyzka dżemu truskawkowego. Smacznego! :)
bashita
2 kwietnia 2015, 16:04Dziękuję, wyprubuję ;)
spelnicmarzenie
2 kwietnia 2015, 11:10ja równiez nie wyobrażam sobie poranka bez owsianki i pewnie podobna ilość kcal ma :)
bashita
2 kwietnia 2015, 11:15Jak wpomnę swoje dawne skąpe śniadnia to wydaje mi się to dużo ale odkąd ją jem i ćwiczę to waga wreszcie ruszyła więc to nie taki głupi pomysł :) Trzyma mnie zdala od słodyczy ;)
bashita
2 kwietnia 2015, 11:19Zajrzałam do Ciebie, widziałam zdjęcia owsianki - wygląda pysznie :)
spelnicmarzenie
2 kwietnia 2015, 11:46dokładnie, jakos jak sie najem na śniadanie to łatwiej wytrzymac cały dzień :)