Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Namysł i postanowienia.


Hej!
Właśnie wróciło autko z serwisu Volvo... I bez komentarza, za jednym zamachem wydać 630 funtów to nie lada wyczyn, ale chciało się luksusu to się ma...
Praca! Jutro może pójdę na spotkanie, następne, ale tym razem to tylko na wieczorki na sprzątanie, stwierdziłam że skończę szkołę, bo wsumie zostały mi nie całe 2 miesiące.
O tamtym spotkaniu o pracę dawno zapomniałam, beznadzieja i tyle. Nie że ja jestem beznadziejna, ale na 2 stanowiska było z 10 osób z doświadczeniem a ja bez, więc od razu wiedziałam że mnie nie przyjmą, poza tym dojazd - masakra.
Dieta:
I tu się zaczyna.
Dziś jest 1 Maja, zostało mi 23 tygodnie do wyjazdu do Polski.
I jestem WKURWIONA faktem że się zaniedbałam, jak mogłam!? Przecież robię to dla siebie, byłam tam pozytywnie nastawiona?!
Ale, pomińmy te fakty, zacznijmy od nowa. I to nie od jutra, od teraz!

Rano zwaliłam zjadając 2 bułki białe z masłem i konserwą (WTF?) A teraz już z tym koniec POWIEDZIAŁAM KONIEC! Parują mi brokuły, kalafior i groszek z piersią z kurczaka, obiadokolacja na zielono.

I NIE MA KURWA OBŻERANIA SIĘ WIĘCEJ!
Słodkości i chipsy mnie zabijają.


START: Waga 80 kg
1.05.2012

Cel 1:
75kg - 3.06.2012 (Brzmi masakrycznie, bo mogłam już ważyć teraz mniej)

Trzeba płacić za błędy.

Kochane, czytałam i czytam was na bierząco, i wstyd mi za samą siebie, oderwałam się od rzeczywistości bo nie chciałam wam mówić jak z moją wagą jest. WSTYD

WSTYDŹ SIĘ ZA SIEBIE!!!!

Od dziś piszę co zjadłam.
Wracamy do "normalnego życia"

Buziaki.
  • agniesia1989

    agniesia1989

    2 maja 2012, 07:04

    3mam kciuki! powodzenia

  • natalia1111

    natalia1111

    1 maja 2012, 21:44

    wracaj na dobre tory, i to już !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Eklerkaa

    Eklerkaa

    1 maja 2012, 16:46

    Powodzenia :)