Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 10


No, wczoraj posłuchałam jednej z was i tak z grejpfrutem i jabłkiem dobilam 1700kcal.
Spróbuje bo co mi szkodzi?
Dzisiaj robię mojemu placka po węgiersku, wiem ze lubi a dawno mu nie gotowalam,
Zastanawiam się tylko czy mam coś zjeść z nim czy sobie odpuścić?
Nie wiem czy to prawda ale waga pokazała 93.7.
Chyba @ idzie bo mam zachcianki i boobsy mnie bolą.
  • ar1es1

    ar1es1

    15 lutego 2014, 20:27

    Bo to 2 poziomowe mieszkanie-salon i kuchnia na dole i nie da się na klatkę schodową zamknąć a na niej nie ma grzejników. A żeby grzać non stop to za dużo kasy by szło bo rachunki mamy niewliczone w wynajem.

  • aisha2013

    aisha2013

    15 lutego 2014, 00:20

    bobbsy zawsze prawde mowia :D

  • ar1es1

    ar1es1

    14 lutego 2014, 21:43

    Aha i nie waż się codziennie bo np jedząc więcej objętościowo wiadoma rzecz że to jest w jelitach i waga może być wyższa.

  • ar1es1

    ar1es1

    14 lutego 2014, 20:09

    Jak zjesz trochę placka świat się nie zawali;-) Podczas odchudzania trafi się i wesele i święta czy urodziny mamy. ..Trzeba uczyć się jeść mniej bez objadania się a nie wszystkiego się wystrzegać. A szczególnie domowe jedzenie nie zaszkodzi w małej ilości. Ja tam i kebaba i hot wingsy z frytkami jadłam odchudzajac się raz -dwa razy w miesiącu;-) Miłego wieczoru!