Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zima idealna


Czwartek: w południe brzuch: 5 minut orbitreka na rozgrzewkę: 30 x spinanie brzucha na piłce, 20 x scyzoryki na piłce, 20x russian twist  - wszystko powtórzone w trzech seriach.

Roweru nie było;( nie dlatego, że nie potrafię nim pojechać na Dzień Babci, tzn przyjechać na nim, ale potem wyglądać jak bym nie przyjechała = pachnąca(dziewczyna), uczesana z nierozmazanym okiem, ale potem nie chciałam się z nim obtykać.

Piątek: znowu 0 km na rowerze - bo od razu po pracy W PIENINY(balon)(impreza).

Sobota: Krościenko - Sokolica - Zamkowa - schronisko i tam(mysli)?? oczywiście ruskie + grzaniec - zachód na Trzech Koronach - Krościenko(spi)

Niedziela: Szczawnica - gdzieś w stronę Wysokiej + włażenie na dwie dawno upatrzone skałki = idealnie było

Poniedziałek: 20 km rower + kompleks metaboliczny w południe, po nocy w pociągu było trochę ciężej(ziew).

  • niebanalna-ja

    niebanalna-ja

    31 stycznia 2017, 14:19

    aktywny weekend miałaś :) przyjemne z pożytecznym suuper ;)

  • kasperito

    kasperito

    31 stycznia 2017, 12:59

    cudny miałaś wypad weekendowy :-)

  • justagg

    justagg

    31 stycznia 2017, 10:43

    Kocham Pieniny:) w sumie których gór nie kocham ;) zapraszam kiedyś na weekend na Jure można przyjemnie spędzić czas :)

    • beaataa

      beaataa

      31 stycznia 2017, 12:20

      Kiedyś przejechałam całym szlakiem orlich narowerze, mój pierwszy wyjazd z sakwami i namiotem, pięknie było:)

    • justagg

      justagg

      31 stycznia 2017, 13:44

      Mogłabym podać sobie z Tobą rękę:)

  • diuna84

    diuna84

    31 stycznia 2017, 08:14

    Wybacz szczerość ale dobrze że nie pojechałas rowerem . cały czas jesteś mega fit. Raz mogłas być trochę bez tego A więcej babcia. Ha ha wiadomo tylko z nazwy bo forma idealna. Miłego dnia.

  • sachel

    sachel

    31 stycznia 2017, 07:55

    Ależ bajeczne zdjęcie. Super!

    • diuna84

      diuna84

      31 stycznia 2017, 08:14

      Faktycznie urocze bardzo !!!

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    31 stycznia 2017, 06:54

    Muszę przyznać, że wszystkie ćwiczenia na piłce to moje ulubione, bo nie muszę się martwić o stan moich lędźwi. Masz rację, w tym roku zima jest idealna na wizyty w górach. Pierogi ruskie nic Ci nie zrobią, bo i tak wyglądasz jak sarenka :)

  • marii1955

    marii1955

    30 stycznia 2017, 22:37

    Prawda , że ta zima obecnie jest idealna , noo cudowna po prostu :) I Ty wybyłaś z domku w góry ... aaale pochodziłaś po nich :) Co tam ruskie dla Ciebie i grzaniec , należały Ci się :) Też bym nie odpuściła haha :) Tyle naszego Beatko :))) A jak było na Dniu Babci - nic nie piszesz , chwal się :))) fajowego tygodnia życzę :)))))))))))))))))))

    • marii1955

      marii1955

      30 stycznia 2017, 22:39

      Oooo , a fotka jest extra - przymglone góry i Ty szczuplusieńka wśród nich :))) Piękne ujęcie :)