Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zimowe rowerowanie jest drogie:(


Nie, nie jest to dla mnie zaskoczenie(kujon). Tak, widziałam oznaki od dawna(bomba).

Ale dłużej nie mogę odwlekać wyciągnięcia z piwnicy zapasowego roweru, którego nie lubię i odstawienia ulubionego do serwisu(szloch). Łańcuch zesztywniał od rdzy, linka hamulca się blokuje... 

Piątek: 30 km rower + w południe kompleks metaboliczny (miał być tylko dwa razy w tygodniu, ale ma cudowne działanie - wykasowuje mi zmęczenie pierwsze połowy dnia i wytwarza energię na drugie pół, nie mogę się powstrzymać.

Sobota: 10 km rower, godzina TBC = godzina power pump - coraz to inne instruktorki, coraz to nudniej i słabiej:<, będę musiała jakieś zmiany wprowadzić skoro tak, szkoda... niby tyle klubów dookoła, a jakość treningów psu na budę(pies). Tylko strony www mają pełne obietnic...

  • diuna84

    diuna84

    8 lutego 2017, 13:16

    ale łącznie 40 km rower jest :)

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    5 lutego 2017, 05:29

    Muszę się zmierzyć z tym twoim kompleksem metabolicznym, ale ciągle coś mi stoi na przeszkodzie. W ten weekend znowu byłam na wyjeździe i tak mi ten czas ucieka. Z siłowniami mam podobne spostrzeżenie. Na fali mody instruktorzy mnożą się z dnia na dzień, szybki kurs, krótka wiedza. A tak się nie da. Wszędzie potrzebne jest doświadczenie, zaangażowanie i ciekawość pracy, a nie mechaniczne podyktowanie 10 ćwiczeń. To i ja sama potrafię, bez kursu i instruktora

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 08:00

      Ja polubiłam ten kompleks od pierwszego spróbowania i to bardzo:) Krótki, mocny, ciało poruszone, a głowa wyczyszczona:)

    • zlotonaniebie

      zlotonaniebie

      5 lutego 2017, 08:14

      Skoro czyści głowę, to może nawet dziś go zrobię :) Idę dokładnie przeczytać co i jak i zapisać w moim tajnym notesie. Pozdrawiam niedzielnie, niech Ci wypocznie i ciało i dusza ♥

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 12:34

      Miłego treningu:) mam nadzieje, że Ci się spodoba. Miłego weekendu:)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    4 lutego 2017, 23:53

    Oj cos marudzisz dzisiaj ;-)

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 08:02

      Bo mam poważne powody::))

  • barbra1976

    barbra1976

    4 lutego 2017, 23:39

    lepiej rowerowac niz nie. baw sie dobrze i z usmiechem na ustach:)

  • marii1955

    marii1955

    4 lutego 2017, 23:31

    Popatrz , z rowerami jazda zimą , to podobnie jak samochodami - rdza się w gryza i już ... tak tylko , to sobie porównanie wstawiłam :) Jak dobrze , że masz zapasówkę "starą ale jarą" :))) Zapewne w tych klubach szukają oszczędności , a dobra instruktorka jednak się ceni - czyż nie? Pozdrawiam milutko :)))

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 08:08

      Moja zapasówka zupełnie nowa jest. Kupiłam ją po bardzo okazyjnej cenie, z drugiej ręki, ale nie używaną właściwie, ale nie przypadam za nią, bo nie jest taka wygodna, jak mój podstawowy. Nie ma ramy, więc trudniej się ją nowi, ma szerszą kierownice... więc mam wrażenie niestabilności, ale JEST, co pozwala przetrwać czas pobytu podstawowego w serwisie, co wcześniej było trudne. A z instruktorami jest dokładnie tak jak piszesz:( I mam tu naprawdę dużo klubów, dobrze wyposażonych, na stronach obiecują cuda wianki, a jak co do czego, to instruktorzy - bida z nędzą::((((

  • kasperito

    kasperito

    4 lutego 2017, 21:52

    zgadza się i ja po zimowej jeździe musiałam oddać rower do serwisu. A wiesz sporo osób kupuje gorsze rowery do jazdy w zimę. Rozmawiałam z serwisantem na ten temat i mają powodzenie wtedy tylko damskie rowery!!!! z damską ramą... chyba się domyślasz dlaczego :D.

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 08:13

      Nie? Dlaczego z damską? Ale identycznie jest w moim przypadku, mój zapasowy - kupiony za pośrednictwem mojego serwisanta jest damski właśnie i gorszy i serwisant zachęcał, żebym na nim z zimie jeździła. Ale ja wolę lepszy rower tzn ten na co do którego mam większe doświadczenie, bo zimie są trudne warunki. Kosztem jest koszt serwisu, ale traktuje to jak cenę za przyjemność, a i tak nie dotyczą mnie koszty paliwa czy komunikacji miejskiej.

  • aenne

    aenne

    4 lutego 2017, 20:12

    Ja nie potrafię jeździć na rowerze taka ułomność zazdroszczę tym osobom które potrafią

    • beaataa

      beaataa

      4 lutego 2017, 20:25

      Nie wierzę. To nie jest ułomność, każdy może się nauczyć. Spróbuj, jak czujesz opór, pomyśl dlaczego, czemu Ci on słuzy...

    • aenne

      aenne

      4 lutego 2017, 20:48

      Mam już tyle lat co mam i chyba już nie wypada w moim wieku uczyć się jazdy na rowerze.

    • kasperito

      kasperito

      4 lutego 2017, 21:50

      w każdym wieku można się czegoś nauczyć, także jazdy na rowerze a jeszcze nie masz tego wieku by tak myśleć.

    • beaataa

      beaataa

      5 lutego 2017, 08:14

      Całkowicie zgadza się z kasperito. Nigdy nie ma wieku że nie wypada, nigdy!!