Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Majówka:


Miała być rowerowonamitowa Suwalszczyzna, ale prognozy złe(zimno) na początku planowania, najpierw zrobiły się deczko lepsze(slonce), a później znacznie gorsze(strach) i po burzy mózgów(ninja) zostaliśmy pomiędzy Bugiem i Narwią. 

Było super = ponad 220 km rowerowo, trzy ogniska, mało jedzenia i relaks:

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    11 maja 2019, 13:16

    Świetnie!

  • diuna84

    diuna84

    7 maja 2019, 10:40

    " ponad 220 km rowerowo, trzy ogniska, mało jedzenia i relaks" i super forma ;) BOSKO :)

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    7 maja 2019, 08:37

    najbardziej zazdroszczę tego "mało jedzenia".... ;-))

    • diuna84

      diuna84

      7 maja 2019, 10:40

      hi hi ja chyba też ;P

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    5 maja 2019, 05:29

    Proszę, podsuń się odrobinkę, to też się położę na chwilę. Tak koło ciebie, można ?:))

    • beaataa

      beaataa

      5 maja 2019, 07:34

      Hamak jest dwuosobowy, zapraszam:))

  • Ajcila2106

    Ajcila2106

    4 maja 2019, 22:46

    No i proszę, chcieć to móc;) Okolica inna, aktywność taka jak zawsze:) Ale Ci dobrze na tym hamaczku...też muszę kiedyś spróbować czy nie spadnę z takowego;)

    • beaataa

      beaataa

      5 maja 2019, 07:36

      Ja spadłam za pierwszym razem:) Z takim rozmachem się położyłam, że po drugiej stronie na ziemi się znalazłam:)

    • Ajcila2106

      Ajcila2106

      5 maja 2019, 11:52

      Ja strachliwa jestem...z rozmachem to na pewno bym na niego nie właziła;)