Trychologa nie było, tylko polecona przez koleżankę p. dermatolog, która mnie rozczarowała, ale łykam co mi poleciła. I wcieram to co Złotko poleciła prawie co wieczór. Dumna jak paw
, bo wieczory są takie raczej książkowo_szydełkowe, wszystko inne to wyzwanie
.
Codziennie rano taki pojemniczek sobie pakuję;
I one przestały wypadać. A ja przestałam bać się je myć, czesać, dotykać... Teraz mnie to cieszy
. I dużo nowo wyrośniętych przeszkadza mi na treningu
Niedziela: 10 km rower + 1h power TBC
Poniedziałek: 20 km rower + 0,5 h marsz w południe
Wtorek: 20 km rower + 30 minut brzuch + tric 4, a po pracy większe zakupy = 8 kg eko gryczanej palonej dla S. niepalonej dla mnie, 2 kg maki do pieczenia chleba= strasznie trudno to było na rowerze w jednostronnej sakwie 10 km przywieźć i na 4-te piętro wciągnąć no i eutyroxowy sukces, którego braki w aptekach lekką panikę już u mnie wywoływały, bo moja dawka to 88, niemożliwa do zastąpienia innymi, jest zupełnie niedostępna. Moja p. endykrynolog wypisała mi receptę na 100, bo to prawie to samo?? no nie wiem
. Plan mam taki, w dni nieparzyste łykać 88, a parzyste 100, a badania pokażą co i jak. I jednocześnie świadomość, że wprowadzanie się w stan nadczynności jest wiadomo dlaczego, takie kuszące...
Środa: 22 km rower
Czwartek: 20 km rower + komplex x 5 w południe
Piątek: 20 km rower + 0,5h marsz w południe + po pracy 30 minut siłowni i 1h interwałów
Sobota: 30 km rower + 1h TBC, ostatni z moją the best instruktorką, A potem godzina w parku trampolin. Mój pierwszy raz.
Ajcila2106
8 marca 2020, 12:20Hmmm...może to wszystko na raz pomaga, i wcierka i suplementy...ale najważniejsze, że pomaga:) A co do dawki 88, nawet nie wiedziałam, że taka istnieje...a biorę euthyrox od 25 lat...no, czasem był to letrox;)
zlotonaniebie
8 marca 2020, 12:42Teraz ten Euthyrox jest chyba "lepszy", zrobili go bez laktozy. I mam wrażenie, że jakby lepiej się wchłaniał, ale może to tylko takie wrażenie. Nie wiedziałam, że Ty taka weteranka tarczycowa jesteś, kiedyś mało osób na to chorowało.
beaataa
8 marca 2020, 12:50Moja koleżanka brała letrox i miała takiese wyniki. Zmieniła na eutyrox i jest dużo lepiej.
Ajcila2106
8 marca 2020, 16:01Ja chodziłam kiedyś do takiej trochę nawiedzonej lekarki..i co rusz to wypisywała receptę na co innego, twierdząc że to bez różnicy:(
mirabilis1
8 marca 2020, 10:35A co wchodzi w skład tej "baterii"?
beaataa
8 marca 2020, 13:08Nie ma tam euthyroxu = już połknięty. Jest Vit B12, C, potas + magnez, selen, D3, B6, Essentiale Forte, koenzym Q10, kwas foliowy, activelle, i bamboo extrat.
zlotonaniebie
8 marca 2020, 09:31Bardzo, bardzo się cieszę, że pomaga. Ja z tą wcierką mam różnie, staram się być pilna, ale nigdy 3-miesięcznej kuracji nie zaliczyłam. Miałam kupić tego bambusa, ale nie było stacjonarnie, potem pojechałam na szkolenie i tak zeszło. Ale trochę mnie kusi, bo tak zachwalają:))
zlotonaniebie
8 marca 2020, 09:58Jeszcze doczytałam o tych tabletkach. Ja też biorę naprzemienne dawki i jest dobrze, bo jak podniosłam o jedną dawkę to wpadłam w nadczynność, tak jak kiedyś pisałam. Więc po 1-1,5 miesiąca zrób sobie kontrolne TSH, czy to nie jest zbyt dużo. No, tak piszę jak ja zrobiłam, ale może u Ciebie jest inaczej. Moja endo mi doradzała,by w tygodniu, gdy jestem aktywna, brać większą dawkę, a w weekend mniejszą.. Ale mój mózg lubi mieć równo wszystko poukładane, więc biorę naprzemiennie, tyle, że ja mam inne dawki niż Ty:)
beaataa
8 marca 2020, 12:53Ja go kupiłam online w Gemini, tak są dobre ceny, tylko trzeba trochą wydać, żeby nie płacić za transport, ale ja, jak widać dużo biorę wszystkiego, to kupuje na zapas.
beaataa
8 marca 2020, 12:57Bardzo różnie lekarze się wypowiadają w sprawie zmienianie dawek eutyroxu i ja mam namieszane w głowie. Moja endo uważa, że to niepotrzebny "bałagan" dla organizmu, dawka powinna być jedna. Endo mojej koleżanki zaleca jej zmiany ci drugi dzień. Dr google też i tak i tak... ja spróbuję. Co czułaś złego w nadczynności? Mnie taka lekka kojarzy się z dużą energia i chudnięciem..
zlotonaniebie
8 marca 2020, 15:06U mnie też tak było- energia i chudnięcie. No, ale TSH poniżej normy, jak to w nadczynności. Powinno się dożyć do normy. Teraz też mam bardzo małe, ale już w normie. Jeszcze poobserwuję siebie, jak będzie dobrze, to może wrócę do jednej dawki, bo to takie zawracanie głowy