Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kajaki d 3

Pięknaś! Szczęśliwa! No to jest to właśnie: jak człowiek ma siłę i energię to nie musi się przygotowywać nie wiadomo ile, tylko jest pomysł na aktywne spędzenie czasu i za nim podąża :)

Kapelusik uroczy i naturalny. Wyglądasz w nim stylowo. Nie potraktowałabym go tak ostro. Przecież wiernie Ci służy.

Chyba by umarła po takich atrakcjach na kajaku 😁 Zresztą kajak to jeden z ostatnich sprzętów, do których bym wlazła dobrowolnie 😁 Kapelusz twarzowy - nie wrzucaj do ognia 🙂 Wyglądasz w nim super 😍

A dlaczego wybraliście tego typu kajaki ?? Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam na Mazurach. Jeżeli kiedyś mi przyjdzie zrobić tam trasę kajakową, nie omieszkam zasięgnąć u Ciebie porady :)!

To już wiem, do czego mogę użyć moje dwa kapelusze słomkowe 😉😂😜

Kapelusz jest ok, jedyne czego bym się czepla że raczej od słońca to on za bardzo nie chroni. Ostatni raz na kajakach to ja byłam w ….liceum, załózmy źe dopiero co ;-)

Rzeczywiście niczym rozpalka. Cudownie, że pogoda wam dopisuje, bo to różnie ostatnio bywa.

Super wyjazd i Ty super w tym kapeluszu wyglądasz także może jednak nie na podpałkę :)

waw, podziwiam, w kapelusiku slicznie i szczesliwie, super pogody:)

Ja bym chyba umarła ze strachu w takim kajaku. Jak pływałam po Solinie to mi odebrało mowę na 4 godziny. Na wodę lubię patrzeć, niekoniecznie pływać. Do kapelusika nic nie mam, spełnia swoje zadanie, a Ty wyglądasz w nim wdzięcznie. Po sezonie pójdzie do ogniska, a za tok kupisz sobie nowy. Po co zagracać szafę:))