Witajcie.
Dziś o 5 wybrałam się przed pracą na rower. Znacznie lepiej i przyjemniej jeździ się na rowerze niż biega. TEraz latem bieganie jest trudne przed pracą, bo człowiek bardzo bardzo się poci i potem jeszcze musze mieć czas na dokładny prysznic, suszenie włosów itp. A rower nie wymaga tak intensywnych ruchów, a tym samym nie jestem potem tak zmęczona w pracy.
Dziewczyny moje pytanie. Czy jazda na rowerze przed pracą - tzn zaraz po przebudzeniu bez śniadania daje coś więcej niż jeżdzenie np. w południe. I czy jazda na rowerze 30 min dziennie pomoże mi w odchudzaniu?
Pozdrawiam
tuti83
15 maja 2013, 07:32Słyszałam, że ćwiczenia powinny trwać dłużej niż 30 minut wtedy intensywniej spalamy tkankę tłuszczową. Ja też lubię rower. Z tym, ze jeżdżę zawsze minimum 40 minut... ale generalnie każdy ruch się chwali i dobre te 30 minut.
Karampuk
15 maja 2013, 07:13a ja jednak wole pobiegac, wyciaganie rowera z piwnicy to dla mnie katorga
WhatBliss!
15 maja 2013, 07:11na pewno pomoże :) i pewnie, że jest przyjemniejsza niż bieganie :) trzymam kciuki za realizację założeń :) i życzę pięknej i słonecznej środy :)! pozdrawiam ♥
Jutka12
15 maja 2013, 06:54myślę że coś może dać Myślę ze wtedy nogi ci się trochę ujędrnią
jolakosa
15 maja 2013, 06:17myslę ze taki 30 minut to jeedynie poprawi twoją kondycję ale tłuszczu nie spali , bo tłuszcz dopiero po 30 minutach zaczyna być spalany