Lubię dobrą muzykę, uwielbiam zamki i pałace, góry, prowadzić samochód. Starałam się być aktywna, w czerwcu 2013 zdobyłam Śnieżkę , szliśmy z Karpacza , ale dopada mnie depresja. Kardiolog mi dał 5 lat życia . Załamka.
Dlaczego człowiek podejmuje złe decyzje? Jak córka zaproponowała mi pomoc , pomyślałam, manna z nieba.Powiedziała pakuj się, załatwiłam Ci pracę będzie dobrze, poprawi się Twoja sytuacja materialna.Pomyślałam , leniwa nie jestem dam radę. Jedyny problem to język angielski. Było super praca, mimo początkowych problemówokey. Ale z córką z którą do tej pory nie miałam zatargów, zaczęły się konflikty. Jestem tutaj prawie 2 lata pod względem finansowym mam dobrze, ale życie rodzinne szlag trafił. Więc jak podejmować decyzję? Coś zacoś.....
Sobota. Śniadanko chuda galaretka kurczak z marchewką i pietruszką , herbatka ziołowa, 2 kiwi w międzyczasie. Obiad zupa pieczarkowa dla mnie nie zabielana. Wymyśliłam sobie ćwiczenie a la step. Mam stopień, w mieszkaniu więc postanowiłam go wykorzystać . Takie ćwiczenie nawet powoduje zadyszkę, więc chyba dobrze. Grudzień to martwy miesiąc w firmie , mam urlop co powoduje, że dużo czasu spędzam w domu.Mam mało ruchu . Chociaż porządki zmusiły mnie, żeby się odrobinę poruszać. obiecałam sobie , że będę kontrolować wagę raz w tyg. w sobotę. Pierwszy pomiar 0,5 kg. dobre i to na początek.
Dzisiaj mam lepszydzień. Zasnęłam spokojnie bez dopingu. Więc i ranek pogodniejszy. Śniadanko płatki na mleku i herbatka ziołowa. Potem jabłko a na obiad gotowany kurczak z brokułami ale z wody . Problem jest w tym , że wieczorem wraca córka z pracy, a przy niej zaczynam wymyślać zaraz mnie ssie z głodu. Wtedy pękam . Dopóki jestem sama w domu jest okey. Tęsknię za wnuczkiem , który jest w Polsce dzisiaj Mikołajki pewnie radosne dla niego , ma 2 latka. Biorę się za porządki. Święta idą. Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie.
Kolejna próba, kolejna porażka, a może zwycięstwo? Diety z zasady są kosztowne .Pod względem finansowym jak i zdrowotnym. Mam depresję związaną ze zmianą miejsca zamieszkania, z okresem przekwitania, do tego mój pesymizm. Dobra ale spróbuję.