Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juz Kwiecień :)


:(Ja ten czas leci już kwiecień i już po świetach :)  hym czas leci a moja waga jak zaczarowana stoi w miejscu nie wiem dlaczego ale stoi :) nie jest to motywujace i nawet denerwujące :<
Świeta przeszły dobrze bez obrzarstwa co prawda dałam sobie spokój na te dwa dni z dietą bo nie chciałam zdziwiać, (spotkania rodzinne przy suto zastawionym stole)  ale i tak nie najadlam sie na zapas no i dobrze wszystko bylo madrze przemyślane :D

Nie wiem jak u Was, z samopoczuciem,  ale ja  czuje się strasznie osłabiona i taka leniwa (ziew)(przed świetami dużo miałam zamieszania: załatwiania w urzędach, warsztat samochodowy, sprzątanie świąteczne, zakupy świąteczne no i przygotowania do świąt ) ale  nie wiem czy to przez ten poprzedni tydzień  czy to jak mówią "przesilenie wiosenne" marzy mi się spokój, cisza, słoneczko, leżaczek i zniknięcie na parę godzin może dzień :) hym (slonce)(pot)

No i jeszcze jedno - zmiana czasu nie mogę jeszcze naskoczyć rano mam taki problem żeby wstać do pracy że pięć minut dosypiania zamienia się na pół godziny a póżniej nie mogę zakrętu złapać po co komu zmiana tego czasu :(  pocieszające jest tylko to ( uwielbiam ten dźwięk) jak za oknem słyszę  śpiew ptaszków rano :)  (muzyka)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekndu :) słoneczka, ciepełka, odpoczynku :D(pa)