Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O ludeczkowie
19 stycznia 2007
Ależ mi się rozpoczał dzień, pan Jacek stwierdził " o piernik pani połowę nie ma". Ależ to miłe, miiiiiiiiiiiiiiilutkie. Od razu mi lepiej. Wczoraj Kaśka zastrajkowała i nie poszła na basen a to leniwiec, a ja przepłynęłam kolejne 2 długości czyli razem 34 , dzisiaj dołożę następne. Life is beautiful
blusia
19 stycznia 2007, 15:19to dobrze że efekty ktos widzi i docenia bo wtedy motywacja jest o wiele silniejsza, zazdroszcze basenu bo we wroclawiu toprawdziwy koszmar dostac karnet na basen znacznie duzo wiecej chetniych a mało miejsc