Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oj
23 lutego 2007
Oj, wyrównałam rekord 44 długości, ale bolał mnie każdy mięsień w tyłku :), za to kupiłam sobie wczoraj nowe dżinsy, myślałam że będą na wiosnę, bo przedwczoraj upolowałam świetny dżinsowy płaszczyk, wyobraźcie sobie, postanowiłam wczoraj przed wyjściem na pływalnię zobaczyć ile mi brakuje do zapięcia się w nowych portkach, wciągam je, wygładzam na tyłku ( wybacz jeszcze będę ci mówiła per " tyłek") a tu .............cholerka, trza je nosic już, zaraz , są idealne i w związku z tem, mam je na dupencji. Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper. Jak widzicie spadło mi znowu troszkę, wczoraj miałam gościa który mnie widział dwa tygodnie temu, był w szoku, ze jest mnie tak widocznie mniej, fajne to było. Wogóle wczoraj miałam miły dzień, pomogłam człowiekowi dostać rentę specjalną , przyszli płaczący z radości. Cholerka..............i mnie się łezka zaszkliła. Hi hi dzisiaj mam obiecane mięsko świeżutki ubój, za napisanie odwołania od postanowienia prokuratora. Proszę , proszę, zawsze mówiłam, że pracuję jak w średniowieczu, za jajka, mięsko itd. itp. Z głodu by mi umrzeć nie dali. Miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiłego dnia....... everybody
DOROTAINKA
24 lutego 2007, 04:36za spodnie jajkami placilas?? Fajnie ze trwasz. U mnie troche gorzej, ale powolutku ciebie dogonie. Pa pa
foczak
23 lutego 2007, 14:33Gratuluje! podziwiam cie w tym plywaniu ;) i jak widac efekty widac ;) ZAZDROSZCZE!! aaaaa na sniadanie dzis nie bylo platkow ;(
gabraj
23 lutego 2007, 11:14sukcesu i życzę konsekwencji i systematyczności. Powodzenia Gabrysia
sysuniaa
23 lutego 2007, 08:32sukcesów..:) jak tam czytam Wasze pamietniki to widze, ze warto, bo jesli sie chce to mozna osiagnac naprawde duzy sukces..:) pozdrawiam i zapraszam do mnie..:)
kameczka
23 lutego 2007, 08:31trzymaj tak dalej po postępach widze że jest super ja też bym tak chciała