Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A jednak się pochwalę....


A jednak się pochwalę .......a co, liczbę basenów utrzymałam w normie tj. 44 , ale zajęło mi to już tylko 43 minuty, a pierwsze 10 długości przepłynęłam w 7 minut. To był dla mnie samej szok, ale czułam każdy mięsień, a potem się okazało, że jednak zaziębienie daje znać i musiałam zwolnić tempo bo bym chyba płytek słuchała, taaaaaaa, tylko tych na dnie. Miłego, kolejnego, wiosennego dnia . Buziaki