Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend...


Przez cały weekend wstyd się przyznać szamałam i piłam różne rzeczy- oczywiście niedozwolone...
Strach przed piątkiem i kolejnym spotkaniem z wagą otworzył mi oczy i zamknął żołądek wczoraj popołudniu... i dzięki Bogu, bo myślałam że nigdy to się nie skończy. Miałam imieniny i był DZIEŃ KOBIET... i hulaj dusza piekła nie ma... niestety jest ... na wadze Od dzisiaj szlaban na koryto. Do świąt muszę na wadze zobaczyć 6... i zrobię to choćby nie wiem co!
  • Louve1979

    Louve1979

    10 marca 2014, 21:10

    Kochana, trzymam kciuki!! Mnie uzdę założyli w ramach vitalii i dobrze, bo mnie trzeba krótko trzymać, ojj... też żarełko było, weekendy działają na mnie rozleniwiająco ;) 6 do świąt - oł jeee...! Kciukam za Ciebie i siebie! :)