Moje Kochane. Mam dwójkę... moją piękną dwójkę. Nawet sobie nie wyobrażacie ale cały dzień mi się pysk śmieje. .Moja dentystka jest mistrzynią świata. Wreszcie wróciła z tego cholernego Dubaju i przyjęła mnie. Nawet nie widać że miałam jakąkolwiek awarię. Wracając do poprzedniego wpisu to siwa jestem-niestety...nawet mój o dziesięć lat starszy mąż nie ma siwych włosów. Po drugie nie czarujmy się jestem "utytłana" znaczy o bardziej okrągłych kształtach niż BMI przewiduje. W końcu przez to tu jestem. Walczyć będę aż nie osiągnę 68 kg. I kropka. Tym razem się nie poddam. Planuję wziąć udział w metamorfozie... to chyba najbardziej mnie motywuje. Miłego wieczorku
Hania785
1 grudnia 2015, 22:58Gratuluje dwojki. I moze w ramach kolejnego wazenia jako nagrode wybrac sie do fryzjera? Musiszo tym pomyslec. Tez sie wybieram za tydzien by ladnie wygladac na swieta.
beatapaulpon
2 grudnia 2015, 06:30Właśnie wczoraj umówiłam się do kosmetyczki i fryzjerki na następny tydzień. Muszę coś zmienić z włosami... ale jeszcze nie wiem co.
Patisonek_89
27 listopada 2015, 22:26I bardzo dobrą motywację masz! Taka metamorfoza jest naprawdę wspaniałą przygodą :) więc bierz się ostro do roboty i do dzieła! :)
saphira1
26 listopada 2015, 10:21Gratuluję pięknej dwójki ! :) Teraz jeszcze fryzjer i Pańcia jak nowa !!! :)))
beatapaulpon
26 listopada 2015, 12:05Wybieram się, myślę że w końcu dotrę. Dzięki
sronka
25 listopada 2015, 19:58hm a co to za metamorfoza moze i ja sie przylacze:)
beatapaulpon
25 listopada 2015, 21:00Zapraszam, trzeba w życiu czasem byc egoistą i zrobic cos dla siebie