Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciąg dalszy


dziś mam kiepski dzień, zmarł mój dziadek. Jedyny jakiego miałam :(

niestety na pogrzeb nie pojadę, ehh....

Co do diety to w zeszłym tygodniu mogło być lepiej, ale walcze dalej, waga mało drgnęła.. 

Ale zaczęłam bardziej myśleć o jedzeniu, co dokładnie jem więc może teraz będzie trochę lepiej..  

ćwiczenia są, muszę tylko więcej rowerka wprowadzić