Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po świętach


miałam się zważyć dopiero jutro, ale nie mogłam oprzeć się pokusie i już dzisiaj waże 74,4. Pewnie dlatego że jako jedna z nielicznych nie jadłam prawie nic w święta, jedzenie które proponuje vitalia jest dla mnie trochę za ciężkie i np nie podchodzą mi winogrona z majonezem, wolę zjeść je same , po co mi tez majonez , zaczęłam jeść mniej owoców w ogóle nie jem bananów teraz sobie sama jakoś urozmaiciłam, mam nadzieję że nie popełnię przez to żadnego błędu, na razie spadek widzę w biuście i talii taki znaczący, za dwa tygodnie zrobię zdjęcie porównawcze

  • beatrycja83

    beatrycja83

    27 grudnia 2012, 13:44

    są takie rzeczy, których ja nie cierpię np pumpernikiel, nie dość że bardzo kaloryczny to jeszcze dla mnie zupełnie niesmaczny, zrezygnowałam z ziemniaków i różnego rodzaju niesmacznych rzeczy

  • alex156

    alex156

    27 grudnia 2012, 11:59

    winogrona z majonezem!? ja też bym czegoś takiego nie tknęła