Dostałam okres, zmierzyłam się w talii miałam 3 cm więcej, niby niedużo jak sie patrzy na centymetr, ale ja widzę każdy dodatkowy cm. Czułam jakbym przytyła około 10 kilo znowu, ale tak nie jest, nie rozumiem tego. Niby nie przytyłam a jem jak głupia, oczywiście nie ma słodyczy, których i tak nie lubię, ograniczyłam nawet kawę trzy w jednym. Długa majówka robi swoje. Jak trudno jest pracować nad sobą. Mały mnie nastraszył, około 17 powiedział że go boli głowa zaczął mrużyć oczy i powiedział że mam mu przynieść leżaczek, powiedziałam : ,,Chodź do siebie do pokoju" , o dziwo nie sprzeciwił się i poszedł poleżeć na swoje łóżeczko, to mnie strasznie zmartwiło bo to wulkan energii, jak się położył to zasnął a jak zasnął to tak chrapał że buzię miał otwartą i aż mu ślinka poleciała na poduszkę, spał ponad półtora godziny, przed 19 go obudziłam bo trzeba myśleć przyszłościowo, jest godzina 23:26 a moje dziecko bawi się w najlepsze. Ja też nie czuję zmęczenia, mogłabym pójść na jakąś nockę jeszcze żeby dorobić dosłownie. Nie mam pomysłu na fajny dietetyczny obiad szukam inspiracji:)
radomszczak
7 maja 2013, 21:31Ja przytyłam kilogram, ale też bardzo źle się ztym czuje, ale mi się trafiły slodyczne ostatnio i w ogóle zaniedłabałam się. Ja dzisiaj jadłam naleśniki ze szpinakiem. Średnio dietetycznie, ale dobre :) Moja mała wcinała aż jej się uszy trzęsły!
nelly.
6 maja 2013, 23:34ja tutaj znajduje mnóstwo inspiracji na przepisy.. :) A każdy wulkan ma prawo mieć chwilowy zastój z produkcją tej energii :P