Uf... właśnie przejechałam 14km rowerem, trasa trochę czarna, trochę ze śniegiem. Jazda bardzo ostrożna, bo na tym śniegu można się wywalić a po "czarnym "też nie za szybko bo się w ciuchach przegrzewam. No właśnie przez ten rower wypadł mi posiłek tzn. obiad i przekąska. Po powrocie do domu zjadłam obiad jako obiad przekąskę i kolację.Uwielbiam jazdę rowerem, praktycznie nie korzystam z komunikacji miejskiej.
Marta11148
24 lutego 2013, 19:54Ja rowniez uwielbiam jazde rowerem zima. Fajnie jak tak gebe troche poszczypie. Organizm zachartowany ze ho ho ;)