dopiero dziś tj. po 2 dniach od terminu ważę się,Wcześniej nie byłam w stanie nawet do kompa podejść, jestem od kilku dni chora, potworny ból gardła, gorączka, strasznie mnie złożyło. Tak mi się zaczął Nowy Rok. Dieta w odstawkę, bo i tak prawie tylko piję, leżę, śpię i nie jestem w stanie nic więcej.Mój spadek wagi to efekt właśnie choroby ale może warto potraktować to jako profit.Jestem słabiutka i już dawno mnie takie coś nie spotkało, w dodatku, niestety dom jakoś prowadzić trzeba, bo mąż, jak to mąż "przewróciło się niech leży, mnie nie przeszkadza" a ja tak nie potrafię.Dziś przynajmniej gorączka mi spadła, faszeruję się od kilku dni prochami, ta moja wątroba jest dzielna, że to wszystko znosi, no i żołądek pancerny, tyle ibupromu wytrzymuje!