Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mały sukces...


no właśnie, udało się wczoraj bez alkoholu ( a tokay sie chłodzi...) i z ćwiczeniami,
troche rozciągania - skakanki jednak nie było, bo jakoś mi sie nie chciałao, za to był stepper- 1580 kroków w 21 minut.

zawsze to coś..
smutas ostatnio ze mnie,  jakaś chandra mnie bierze, jakoś zero uśmiechu na twarzyczce, dziwne uczucie :(

może to tylko jesienna aura tak na mnie wpływa - albo...