Zastanawiam się jak mogłam dopuścić do tego, że w ogóle tyle ważę. Dla mnie kiedyś 71 kg to bylo zbyt wiele, a dziś mając prawie 20 kg więcej? Masakra. Cieszę się, że waga powoli spada. Dla mnie momentem przełomowym było 90 kg na wadze... Ponad 90... Na szczęście już tego nie ma i mam nadzieję,że to juz nie wróci... Wiem ile chciałabym ważyć do końca miesiąca, ale nie wiem czy mi się uda... Na chwilę obecną wszystko idzie zgodnie z planem.
Ćwiczenia na dziś: Mel B x3, może wyjdę pobiegać?
patih
3 stycznia 2015, 18:11wierzę że ci się uda, jesteś młodziutka dasz radę
bedzie55kg
3 stycznia 2015, 18:41Oby :) dziękuję :)