Zatrzymałam się na chwilę, spojrzałam na swoje życie i to gdzie zmierzam. Przestraszyłam się :/ bo jak na razie zmierzam do pogarszającej się otyłości. Jestem aktywną osobą, biorę udział właściwie wszędzie gdzie mogę. Jednak poważnym problemem przy czerpaniu z tego radości jest moja waga. Nie chcę całe życie ubierać się na czarno, martwić się jak źle wyglądam wstydząc się każdego kroku, nie chcę obudzić się pewnego dnia i mieć problemów z nadciśnieniem, czy cukrzycą. Chciałbym cieszyć się, życiem, zrobić wszystko by przejść przez nie ucząc się, pracując, bawiąc się, spędzając czas z rodziną i przyjaciółmi, a z bliższych perspektyw, wejść w życie studenckie i znaleźć miłość - bez skrępowania. Dlatego postanowiłam, że muszę coś ze sobą zrobić, zmienić swój styl życia, by wreszcie wyglądało ono tak jak o nim marzę. Zalogowałam się na tą stronę, by widzieć swoje postępy, czytać o sukcesach innych i dzielić się własnymi, ale przede wszystkim by czerpać motywację, której tak bardzo mi brakuje, a która jest kluczowa przy odchudzaniu :) Mam nadzieję, że się uda, i że będę osobą, którą zawsze chciałam być.
Cel, nie marzenie.
noir9
10 października 2014, 22:19powodzenia, na pewno osiągniesz sukces :)
szpinakowa811
10 października 2014, 20:35Życzę powodzenia, moja droga, a jeśli idzie o motywację to polecam książkę ,,Zjedz tę żabę" dostępną w internecie w pdfie, mi dała naprawdę porządnego kopa. Plan działania obok motywacji najważniejszy, trzeba to zrobić z głową, by schudnąć raz a dobrze i do tego przyjemnie. Bo można :) Pozdrawiam :)